Konflikt Kingi Rusin i Weroniki Rosati jest jednym z najgorętszych showbiznesowych wydarzeń ostatnich tygodni. Zdecydowanie bardziej zaangażowana w awanturę jest Kinia, która strzela kolejnymi "oświadczeniami" jak z karabinu maszynowego. W ostatnim wpisie nieco się stonowała, twierdząc, że weźmie sobie do serca sugestie internautów i łaskawie wycofa się z "showbiznesowego piekiełka".
Zobacz też: Kinga Rusin vs. Weronika Rosati runda 5. Kinga znów w ofensywie: "Będę mówiła NIEWYGODNĄ PRAWDĘ"
Niestety Kinia nie wspomniała o tym, że istne piekiełko rozegrało się na jej profilu w sekcji komentarzy. Jak piszecie nam w donosach, Rusin masowo usuwa wasze komentarze i blokuje użytkowników, którzy ośmielili się ją kulturalnie skrytykować i zwrócić uwagę, że zachowuje się niewłaściwie. Wpisy odnośnie zachowania dziennikarki można przeczytać też pod ostatnim postem Weroniki Rosati.
Oto zaledwie kilka z nich:
Skomentowałam u Pani Rusin, że po kobiecie dojrzałej, z takim doświadczeniem, oczekiwałoby się więcej klasy, a nie (kolejny raz) przepychanek rodem z gimnazjum, to praktycznie od razu mnie również zablokowała. Przykre, że osoba, która teoretycznie identyfikuje się i popiera Strajk Kobiet, utopiłaby drugą kobietę w łyżce wody i to nie pierwszy zresztą raz... Widocznie taki typ osobowości.
Napisałam u Pani Rusin pytaniem, gdzie komentarze osób, które mają inne zdanie, bo je przeczytałam i zaraz zniknęły... No i niestety w parę sekund zostałam przez Panią Rusin zablokowana... To jest właśnie ta słynna tolerancja, o której tyle mówi :)
Również jestem w szoku. Pierwszy post był okropny, ale ten drugi to już nie wiem jak nazwać. Napisałam Pani Rusin kulturalny komentarz, że jak kobieta o kobiecie może tak pisać. Że to przesadna reakcja na wypowiedź, która tak naprawdę jej nie dotyczyła. Również zostałam zablokowana, a mój komentarz usunięty. Przykre to. Do tej pory bardzo szanowałam Panią Kingę. Pani Weroniko jestem z Panią. Kobiety powinny trzymać się razem.
Kinia wyczyściła swoje konto z nieprzychylnych komentarzy. Po tym wpisie widać jak bardzo jest odklejona od rzeczywistości.
Wy też zostaliście zablokowani przez Kinię?