W ubiegłym tygodniu oficjalnie wystartował nowy projekt Krzysztofa Stanowskiego, Kanał Zero. Dziennikarz przygotował dla swoich widzów mocne otwarcie - wraz z Robertem Mazurkiem przeprowadził wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą. Rozmowa dziennikarzy z głową państwa odbiła się w mediach szerokim echem i do dziś zebrała już 2,5 mln wyświetleń.
Zobacz: Andrzej Duda w Kanale Zero. Zdradził, co myśli o MEMACH o sobie i wyznał: "Jestem DZIADERSEM"
Kinga Rusin komentuje wywiad z Andrzejem Dudą. Skrytykowała Stanowskiego i Mazurka
Wywiad Stanowskiego i Mazurka z Andrzejem Dudą zebrał raczej mieszane recenzje - w sieci nie brakowało zarówno pochwał, jak i słów krytyki pod adresem dziennikarzy. Kilka dni po emisji rozmowy na jej temat postanowiła wypowiedzieć się Kinga Rusin. W środę przebywająca obecnie w Tajlandii dziennikarka zamieściła na Instagramie kilka zdjęć z podróży wykonanych podczas relaksu nad basenem w rajskiej scenerii. Do fotek w kostiumie kąpielowym Rusin dołączyła obszerny wpis, w którym ostro skrytykowała głośny wywiad na Kanale Zero.
Celebrytka nie tylko zasugerowała, że prezydent ośmieszył się w rozmowie, lecz również otwarcie potępiła samych dziennikarzy. Wytknęła Stanowskiemu zamiłowanie do spółek Skarbu Państwa, nawiązując najpewniej tym samym do niedawnych doniesień o wizytach dziennikarza w siedzibie Orlenu za czasów Obajtka. Wspomniała też o bracie Mazurka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trudno tu utrzymać równowagę między pracą a smakowaniem życia. PS. Jeszcze trudniej… nie stracić równowagi, słuchając bzdur wypowiadanych w czasie wywiadu z ośmieszającą się głową Państwa. Tak, TEGO wywiadu, zupełnie przez przypadek, udzielonego przez długo nieudzielającego wywiadów prezydenta RP. Wywiadu, przypadkowo, udzielonego dwóm symetrystom: sympatykowi spółek Skarbu Państwa za PIS -Stanowskiemu i Mazurkowi - bratu prezesa Polskiego Holdingu Nieruchomości za PIS. Wywiadu na kanale, zupełnie przez przypadek, budowanym tuż po przegranych przez PIS wyborach 15.10 - napisała.
Kinga Rusin uderza w Stanowskiego i Mazurka. Mocne słowa
W dalszej części wpisu Rusin ponownie uderzyła w Stanowskiego, zarzucając mu lekceważenie opinii trybunałów czy sędziów. Zakpiła także z tonu, w którym przeprowadzono wywiad i zasugerowała, że miał on ukazać głowę państwa w pozytywnym świetle.
Dla Stanowskiego wyraźnie nie mają wielkiego znaczenia (w sprawach wagi konstytucyjnej (!)) wyroki europejskich trybunałów ani niezawisłych, polskich sądów, a także opinie miażdżącej większości profesorów prawa. Wystarczy kilka opinii wybielających Dudę, a, zdaniem naszego "sherlocka", mamy do czynienia ze strasznie zagmatwanym sporem prawnym, w którym NAWET jego "wielki umysł" nie może się "połapać"… Poza tym "każdy ma swoje racje", "dajmy już spokój" etc. No i najważniejsze, zobaczcie, jaki ten nasz prezydent "swojak", chyba nie uwierzycie, że ktoś taki może łamać Konstytucję, a potem pójść siedzieć, co nie? - rozprawiała.
W kolejnym akapicie skrytykowała charakter Kanału Zero i łączenie na nim treści politycznych ze sportem czy kulturą.
Ich wniosek: zróbmy konstytucyjny reset, oddzielmy pisowską przeszłość grubą kreską i po prostu, jak rozumiem, "kochajmy" dublerów, "kucharkę" Przyłębską, przyjmującą prezydenta w domu, neoprezeskę SN Manowską, zabetonowanych "na chama" prokuratorów-milionerów etc. ZERO wstydu i skrupułów, ZERO zahamowań w praniu mózgów. No i, ZERO zdziwienia, że przy okazji, w innych programach, pogadamy sobie o sporcie, kulturze, gospodarce. Zabawa z polityczno-wyborczo-pisowską wkładką. Kaczyński musi być zachwycony - grzmiała.
Stanowskiemu będzie przykro?