Las deszczowy Amazonii płonie w niespotykanym dotąd tempie, a dewastacją można zobaczyć z kosmosu. Główną przyczyną pożarów jest ponoć susza i wylesianie dokonywane pod kierownictwem prezydenta Brazylii, Jaira Bolsonaro, który przymyka oko na nielegalne wycinanie drzew. Szalejący na terenie całej dżungli ogień wywołali najprawdopodobniej ludzie.
Na losy płonących lasów deszczowych nie są obojętni polscy celebryci, z Kingą Rusin na czele. Celebrytka nie tylko udziela się na Instagramie, również przed kamerą przestrzega przed katastroficznymi skutkami pożaru w Amazonii zwanej płucami świata. Zdaniem dziennikarki sytuacja była do przewidzenia.
To było do przewidzenia. Człowiek sam gotuje sobie taki los. Czy za rok będziemy mieli, czym oddychać? Jeśli stracimy taką katedrę jak Amazonia, możemy stracić ludzkość.
Rusin ma jednak nadzieję na poprawę sytuacji, którą widzi w wyeliminowanie w diecie mięsa przez ludzi. Celebrytka ostrzegła, że wycinka oraz wypalanie lasów jest spowodowane tworzeniem terenów pod uprawy pasz dla zwierząt.
To jest tragedia. Musimy przestać jeść mięso!