Kinga Rusin już od lat należy do grona polskich osobistości, które nie boją się zabierać głosu na temat bieżących wydarzeń w kraju. Niegdysiejsza gwiazda TVN nigdy nie ukrywała, że z ekipą rządzącą jest jej nie po drodze, a frustrację spowodowaną odbieraniem praw kolejnym grupom społecznym wielokrotnie okazywała w instagramowych wpisach.
Zobacz: Kinga Rusin bryluje&fotografuje się z ambasadorem USA. "Mówiono o wspaniałej postawie Polaków"
Nie inaczej było w przypadku kolejnego pomysłu Zjednoczonej Prawicy, który po przeforsowaniu niemal całkowitego zakazu aborcji uznał za punkt honoru wprowadzenie też kontrowersyjnego "rejestru ciąż". W myśl nowych przepisów lekarze mieliby obowiązek wprowadzać do systemu każdą informację o ciąży pacjentki, co powszechnie uznawane jest za kolejny sposób na inwigilację i ograniczenie praw kobiet w Polsce.
Przypomnijmy: Będzie "krajowy REJESTR CIĄŻ"? Kinga Rusin ostro: "Kobiety mają zostać INKUBATORAMI pod kontrolą!"
Kinga Rusin po raz pierwszy zabrała głos w sprawie planowanych zmian w listopadzie zeszłego roku. Na jej instagramowym profilu pojawiła się wówczas odezwa do rządzących, a Rusin w bardzo ostrych słowach oceniła proponowany przez PiS projekt.
Nie uwierzycie! Za chwilę ma powstać państwowy REJESTR CIĄŻ! Kobiety mają zostać inkubatorami pod kontrolą! Grozi nam połączenie permanentnej inwigilacji ze "świętą inkwizycją"! "Podmioty lecznicze" (również prywatne!) mają wprowadzać do Systemu Informacji Medycznej info o ciążach swoich pacjentek. Chyba oczywiste, że dostęp do systemu będą mieli prokuratorzy! Żądamy natychmiastowego wycofania się z tych zmian! - pisała wtedy dziennikarka.
Niestety, mimo ogromnej krytyki ze strony dziennikarzy, publicystów, a przede wszystkim samych kobiet, rząd Zjednoczonej Prawicy ponownie zignorował głos obywateli. Teraz Kinga ponownie zabrała głos w sprawie i nie kryje rozżalenia. Tym samym odniosła się do zmian w bardzo ostrym wpisie.
Prokuratorzy i zboczeńcy u władzy już od dziś będą zaglądać nam do macic i kanałów rodnych! Każda ciąża będzie przez nich odnotowana, tak samo, jak każda wkładka domaciczna ("zaimplementowany u pacjenta wyrób medyczny"). Tak zupełnie "przypadkowo" (!) działa połączenie wchodzącego dziś w życie znowelizowanego rozporządzenia o Systemie Informacji Medycznej (inicjatywa unijna) ze znowelizowaną przez PIS w 2020 ustawą o... prawach pacjenta. W 2020 pisowski rząd wprowadził nowelizację, zgodnie z którą dostęp do naszych wrażliwych danych medycznych może mieć sąd i prokurator! Po co pisowskim sędziom i prokuratorom od Ziobry wiedza o zawartości naszego wnętrza!? Bo się o nas chcą lepiej zatroszczyć? Wolne żarty! Chcą wywrzeć presję, bo w Polsce aborcja jest praktycznie nielegalna. Marzą im się ewidentnie przesłuchania w sprawie "zaginionych" ciąż - stawia sprawę jasno.
Dziennikarka słusznie zauważa, że "rejestr ciąż" jedynie zniechęci kobiety potrzebujące pomocy do wizyt lekarskich, co może mieć katastrofalne skutki dla ich zdrowia. Pisze też wprost, że jest to kolejny zamach na prawa kobiet w Polsce.
W takich warunkach prawnych kobiety przestaną ze strachu zgłaszać się do lekarzy! Skutki mogą być dramatyczne... Dostęp do takich danych medycznych powinien mieć wyłącznie lekarz! To nowe prawo w rękach katotalibów to narzędzie perfidnego i bezdusznego nacisku na kobiety! To pogwałcenie naszego, kobiet, konstytucyjnego prawa do prywatności! To ujawnienie informacji, które są ZBĘDNE dla systemu funkcjonowania demokratycznego państwa prawa! I tu właśnie jest problem. Państwo PiS ma z prawem i sprawiedliwością niewiele wspólnego. Kłamią, kradną, podsłuchują, prześladują i chcą nas cofnąć do średniowiecza. Grupa dziadów i ich ubezwłasnowolnionych i zaślepionych służek - czytamy.
Dziennikarka ma też nadzieję, że to jeden z ostatnich "świetnych" pomysłów, którymi częstują nas rządy PiS-u.
Kobiety muszą odzyskać prawo do samostanowienia i prywatności, muszą poczuć się bezpieczne i równoprawne, zaopiekowane i szanowane. Tylko wtedy zaczną świadomie zachodzić w ciąże i rodzic dzieci. Ta władza wielokrotnie udowodniła, jaki ma stosunek do kobiet, wysyłając np. na nie uzbrojone i agresywne oddziały policji, zamykając w "kotłach", łamiąc im ręce i bijąc. Oni każą kobietom donaszać letalne ciąże i, z narażeniem życia, rodzić martwe płody. Tak będzie dopóki będą rządzić. Muszą odejść, żeby kobiety przestały się bać o zdrowie i życie! - podsumowuje.