Kinga Rusin, po rzuceniu pracy w "Dzień Dobry TVN", wyjechała z Polski i na jakiś czas zniknęła z mediów społecznościowych. Gdy po kilku miesiącach powróciła na Instagram, ogłosiła, że osiedliła się na "maleńkiej wysepce", a jej "biuro" znajduje się w otoczeniu palm i lazurowej wody.
Od tamtej pory dziennikarka nieustannie podróżuje po świecie. Była już m.in. na Malediwach, w Afryce i Grecji. Mimo to jest doskonale zorientowana w wydarzeniach społeczno-politycznych w ojczyźnie i na bieżąco je komentuje.
Przypomnijmy: Kinga Rusin oburzona aferą z wykorzystaniem przez rząd PiS homofobicznych komentarzy Klepackiej: "WSTYD i HAŃBA!"
Aktualnie Kinga rezyduje w Kostaryce, gdzie zażywa kąpieli termalnych źródłach na zboczu wulkanu Arenal.
W czwartkowy poranek Rusin zaskoczyła internautów, pokazując na Instagramie, jak teraz mieszka. Na opublikowanym przez nią zdjęciu z Kostaryki widzimy przeszklony budynek i Kingę siedzącą w białym kostiumie kąpielowym nad basenem.
Ta-dam! Nasz nowy dom! "A gdzie są ściany?" - zapytała moja mama, kiedy zobaczyła zdjęcia. Nie ma! I to jest najlepsze! No to sobie tu teraz trochę pomieszkamy - zapowiedziała celebrytka-obieżyświatka.
Chcielibyście tak mieszkać?