Zeszłotygodniowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym aborcja ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu stała się z dnia na dzień nielegalna, wywołał falę protestów na terenie całego kraju. Polacy masowo wyszli na ulice, aby dać wyraz swojego niezadowolenia tą bezczelną próbą wprowadzenia prawa dyktowanego katolickimi dogmatami. Swój sprzeciw wyraziło również wiele gwiazd, dla których obecna sytuacja jest absolutnie nie do przyjęcia.
Każdy protestujący angażuje się w sprawę na tyle, na ile pozwalają mu na to zdrowie i możliwości finansowe. Kinga Rusin przeznaczyła na ten przykład ogromną kwotę na rzecz organizacji pozarządowych walczących o prawa Polek.
O swojej decyzji dziennikarka poinformowała za pośrednictwem Instagrama.
Moc jest w działaniu. Walczmy o nasze prawa i godność! Dziś przeznaczam 100 tysięcy złotych na natychmiastową pomoc prawną i organizacyjną dla protestujących i krzywdzonych wyrokiem "TK" kobiet, dla czterech organizacji: Strajk Kobiet, Dziewuchy Dziewuchom, Centrum Praw Kobiet i Federację na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny - czytamy na profilu Kingi.
Dziennikarka nie pieści się ze słowami i ostatnie decyzje TK i partii rządzącej jawnie nazywa "nową inkwizycją".
To cegiełka pomocy dla kobiet, które właśnie zostały zdradzone przez Państwo i tych, którym przyjdzie być może bronić się w sądach przed nową inkwizycją. Wspierajmy na różne sposoby kobiece organizacje. Rząd obciął im dotacje i marzyłby o tym, żeby przestały istnieć. Nie dajmy władzy tej satysfakcji! I protestujmy. Do skutku. Do zobaczenia w piątek na manifestacji w Warszawie! - zachęciła na koniec, dodając hashtagi #strajkkobiet, #wyroknakobiety, #piekłokobiet, #prawakobiet.
Myślicie, że pozostałe zamożne gwiazdy pójdą jej śladem?