Swego czasu gala Wiktorów cieszyła się sporym prestiżem i przyciągała największe nazwiska świata mediów i kultury. Ostatnia edycja konkursu odbyła się w 2014 roku, a później zniknęła z kalendarza imprez, co organizatorzy tłumaczyli "zawirowaniami w telewizji publicznej". W tym roku Wiktory dość niespodziewanie wracają. Wydarzenie ma odbyć się 31 marca w gmachu Ufficio Primo w Warszawie, a zaśpiewa na niej brytyjski gwiazdor Sting. Artysta nagrał nawet krótki filmik, w którym pozdrawia Polaków i anonsuje swój występ.
Ze względu na to, że transmisja gali ma odbyć się w TVP, niektórzy dziennikarze i osoby publiczne postanowiły w mediach społecznościowych zaapelować do Stinga, by nie brał udziału w wydarzeniu. Kinga Rusin stwierdziła, że ekipa artysty najwyraźniej nie ma pojęcia, w co się wpakowała...
Sting właśnie zapowiedział swój występ w... TVP. Menager chyba nie odrobił pracy domowej i nie sprawdził tego zlecenia. Sting od lat angażuje się bowiem w walkę o demokrację, wspiera środowiska LGBT i feministyczne, czyli robi dokładnie odwrotnie niż reżimowa telewizja PiS-u i Kurskiego. Trzeba mu to uświadomić - stwierdziła prezenterka.
Podobnego zdania są m.in. Maciej Orłoś i Mariusz Szczygieł. Pisarz zamieścił wpis po polsku i angielsku, w którym zwrócił się bezpośrednio do gwiazdora.
Drogi Panie Sting, chyba nie wie Pan, że występując na Gali Wiktory TVP, uwiarygadnia Pan tv, która nie ma nic wspólnego z demokratycznymi mediami. Media mają patrzeć na ręce rządzącym, a Telewizja Polska jest tubą propagandową rządu. Każdego dnia w "Wiadomościach" podaje jednostronne informacje, które mają niszczyć ludzi, uderza w demokratyczną opozycję, szczuje na konkretne osoby i całe grupy; popiera odebranie praw kobietom i osobom LGBT. Wielu prawników śledzi ten język nienawiści, ponieważ po upadku władzy, ludzie tej telewizji, zostaną pozwani przed sądy - pisze Szczygieł.
Rząd PiS zawłaszczył publiczną telewizję. Wchodzi on w alianse z proputinowskimi, skrajnie prawicowymi ruchami w Europie - Marine Le Pen, Victorem Orbanem, Matteo Salvinim i im podobnymi. Występując dla TVP, stawia się Pan w niezręcznej sytuacji. Pozdrawia Pana - fan Stinga, reporter, dziennikarz i pisarz. Przedstawione wyżej poglądy popierają i podzielają tysiące polskich dziennikarzy i ludzi kultury - dodał.
Myślicie, że Sting odwoła występ?