Wciąż nie milkną echa wywołane tragiczną śmiercią 33-latki będącej w 20. tygodniu ciąży. 21 maja pochodząca z Bochni Dorota Lalik trafiła do szpitala w Nowym Targu, gdzie stwierdzono u niej bezwodzie. Zmarła trzy dni później na skutek wstrząsu septycznego. Według rodziny, ciężarną kobietę dało się uratować, jednak lekarze mieli czekać na obumarcie płodu. To natomiast miało się wiązać z budzącą sprzeciw opinii publicznej decyzją Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
W ostatnich tygodniach przypadek Doroty został mocno nagłośniony w mediach, prowokując zaciętą dyskusję w sieci. Do grona znanych osób, które publicznie wyraziły swoje oburzenie losami 33-latki i zdecydowały się na apel do społeczeństwa, aby przeciwdziałać łamaniu praw człowieka, dołączyła właśnie Kinga Rusin. Dziennikarka bez żadnych skrupułów przypuszcza kolejne ataki na prezydenta i całą partię rządzącą, oskarżając ich o łamanie konstytucji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kinga Rusin znów uderza w PiS. Nazywa prawicowych polityków "katotalibami"
Pochłonięta podróżami po całym świecie globtroterka za pośrednictwem Instagrama dała sygnał, że solidaryzuje się z rodaczkami. Nie przebierając w słowa, dziennikarka przedstawiła, czym polskie kobiety zapłacą za samowolę rządu PiS-u oraz wybranych przez niego sędziów TK. Tym, co sprowokowało celebrytkę do "wysmarowania" postu, był fakt, że prawicowi politycy po dziś dzień kompletnie ignorują śmierć ciężarnej Doroty.
Katotalibowie z PiS nie uczcili w Sejmie minutą ciszy pamięci Doroty, która zmarła, bo nie zrobiono jej na czas aborcji - zaczęła. Nie wstali, bo musieliby wtedy publicznie przyznać, że mają w tej śmierci swój udział! To oni przecież zamówili u Przyłębskiej wyrok pseudo-TK! To są po prostu źli, cyniczni ludzie! Zaciskają się nam pięści, a serce wypełnia wściekłość!
Dalszą część wpisu celebrytka zadedykowała osobom decyzyjnym w przypadku wyroku oraz tym grupom zawodowym, do których będzie należeć jego egzekwowanie.
To PiS stworzył system, w którym życie matki nie jest priorytetem. I żadne nowe "wytyczne" ministra zdrowia tego nie zmienią! - ciągnęła. Lekarze boją się prokuratora i więzienia, wielu z nich się waha zamiast działać, a bezcenne minuty czy godziny ulatują i jest już często za późno. Tak, jak za późno było dla Doroty, a wcześniej Izy, Justyny, Agnieszki, Ani i innych, o których nie wiemy - młodych kobiet, które miały przed sobą jeszcze całe życie, życie tak mało ważne dla pisowskich ideologów!
Na koniec celebrytka zachęciła fanów, aby w środę wzięli udział w demonstracjach Strajku Kobiet odbywających się w całej Polsce.
Nie wyobrażam sobie jak po tym do czego doprowadził PiS, po tym cierpieniu i śmierci kobiet, po tej obojętności i cynizmie, można jeszcze chcieć głosować na tych ludzi - dodała.