Tomasz Lis w ostatnich latach nie mógł poszczycić się krystalicznym wizerunkiem. W zeszłym roku dziennikarz pożegnał się z posadą redaktora naczelnego "Newsweeka", a niedługo później Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski ujawnił "aferę mobbingową". Dziennikarz dotarł do kilkudziesięciu pracowników, którzy utrzymywali, że zachowania ich przełożonego "mogły mieć cechy mobbingu". Mimo że Lis na jakiś czas zniknął z przestrzeni publicznej, to niedawno zdecydował się na udział w podcaście u popularnego wśród celebrytów Żurnalisty.
Tomasz Lis otwiera się na temat małżeństw u Żurnalisty
Dziennikarz w rozmowie nawiązał między innymi do małżeństw z Kingą Rusin i Hanną Lis. 57-latek nazwał swoje byłe żony "wybitnymi" i przekonywał, że tak naprawdę nigdy nie chciał "żon od obiadów i nakładania kapci".
W związku z tym żonami moimi były kobiety silniejszej indywidualności. Uważam, że osoby wybitne - opowiadał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lis nawiązał również do wywiadu dla "Twojego Stylu", którego przed laty udzieliła Rusin. Była prezenterka "Dzień dobry TVN" opowiadała w nim między innymi, że czuła się "niewystarczająco dobrą matką, żoną, kochanką" oraz że mąż wpoił jej, że praca nie jest tak ważna jak dom. Jej wspomnienia nie pokrywały się więc ze zwierzeniami Lisa, który stwierdził, że podczas małżeństwa z Rusin "obiady jadał w stołówce".
Gdy zostałam sama z dziećmi, całkiem dobrze działała moja agencja PR. Robiliśmy imprezy dla firm. Ja tej pracy nie doceniałam, mąż wpoił mi, że to mało ważne... [Ważny był] dom. Żeby było czysto, żeby z obiadem zdążyć i zakupy po drodze, jogurt truskawkowy i kabanosy, bo się skończyły - mówiła Kinga w "Twoim Stylu".
Kinga Rusin komentuje zwierzenia Tomasza Lisa
Teraz przebywająca w wiecznej podróży Rusin postanowiła odnieść się do słów Lisa i na swoim Instagramie opublikowała wpis, w którym wyznała, że jeszcze zastanowi się, czy będzie komentować wynurzenia byłego małżonka.
Przez święta zastanowię się z rodziną, czy warto komentować prowokacje Lisa. Teraz jestem w świątecznym ferworze! Dekoruję, planuję menu, robię zakupy. Pozdrawiam - napisała.
Czekacie na jej odpowiedź?