Kinga Rusin kilka lat temu zrezygnowała z pracy w telewizji i zamieniła Polskę na egzotyczne wojaże. Była prowadząca "Dzień dobry TVN" przez kilka ostatnich lat podróżuje po świecie, a jakiś czas temu osiadła chwilowo w kostarykańskiej willi. Dziennikarka pozostaje jednak aktywna w mediach społecznościowych i na bieżąco śledzi sytuację polityczną w Polsce. Rusin co jakiś czas odwiedza ojczyznę, by na przykład pojawić się na strajku kobiet, czy też walczyć o wolne media w Warszawie. Tym razem Kinga przybyła na wizytę Joe Bidena.
Kinga Rusin pojawiła się na spotkaniu z Joe Bidenem
We wtorkowe popołudnie prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden przemawiał do Polaków i wolnego świata w Warszawie, a na spotkaniu nie zabrakło samych znamienitych person ze świata polityki i... Kingi Rusin. Wśród tłumu można było dojrzeć dziennikarkę, która już kilkukrotnie udowadniała, że interesuje się rodzimą sceną polityczną. Wizytą na przemówieniu Bidena pochwaliła się również na swoim Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kinga Rusin uderza w PiS i zachwyca się Joe Bidenem
Dziennikarka opublikowała obszerny post, w którym to wbiła szpileczkę przedstawicielom partii rządzącej, wspominając, że teraz oklaskują Bidena, a jeszcze kilka miesięcy temu "wyśmiewali go i nie chcieli uznać za prezydenta USA". Przy okazji zapowiedziała, że robią to zapewne w obawie przed tym, że Joe Biden przejmuje się praworządnością w naszym kraju.
Gdy siedzący obok w loży PIS-owscy dygnitarze oklaskiwali Prezydenta Bidena, czułam prawdziwą satysfakcję. Jeszcze niedawno wyśmiewali go, nie chcieli go długo uznać za prawowitego Prezydenta USA. Dziś widzą wreszcie, że jest twardym liderem, przywódcą Wolnego Świata, od którego zależy i ich los. Drżą, bo wiedzą, że leży mu na sercu praworządność w naszym kraju. Zarówno Ukraina, jak i Polska wygrają swoją walkę! - czytamy [pisownia oryginalna - przyp. red.]
Kinga poinformowała również, że w Warszawie pojawiła się na zaproszenie ambasadora USA.
Dziękuję Panu ambasadorowi USA, Markowi Brzezińskiemu za zaproszenie na uroczystość. To była historyczna chwila - wyjawiła w sieci.
Fajnie, że się tak angażuje?