Po tym, jak Kinga Rusin zakończyła współpracę z TVN-em, dziennikarka jest w nieustającej podróży ze swoim ukochanym, Markiem Kujawą, z którym w środę obchodziła zresztą 11. rocznicę związku. Po spędzeniu kilku miesięcy w Azji Południowej i zaliczeniu krótkich europejskich wypadów globtroterka przeniosła się do Afryki. Kolejnym przystankiem była Barcelona, gdzie celebrytka - jak sama przyznała - zajmuje się głównie świętowaniem.
Wygląda na to, że w życiu przedsiębiorczej celebrytki nadchodzą właśnie kolejne zmiany, 50-latka podjęła bowiem decyzję o wystawieniu na sprzedaż swojego gniazdka. W 2009 roku dziennikarka weszła w posiadanie imponującego, 188-metrowego apartamentu na Dolnym Mokotowie, którego designerskimi wnętrzami zdążyła się pochwalić na łamach "Vivy!". Przestronne lokum składa się z dwóch poziomów i sześciu pokoi. Ma aż trzy sypialnie, jedna z nich to tzw. master bedroom z pokojem kąpielowym i garderobą.
W salonie można podziwiać biblioteczkę z drabinką mierzącą ponad 4 metry wysokości. Podłogi to drewniana, olejowana deska wysokiej jakości. Nic więc dziwnego, że za luksusowy apartament w wysokim standardzie w prestiżowej lokalizacji Rusin życzy sobie... "skromne" 5 milionów złotych.
W rozmowie z "Faktem" Kinga uchyliła rąbka tajemnicy i zdradziła, dlaczego postanowiła wystawić na sprzedać luksusowy apartament. Okazuje się, że kolejnym planem na życie eksgwiazdy TVN i jej partnera są inwestycje za granicą.
Uwielbiam to mieszkanie! Jest duże, słoneczne i piękne. Salon ma blisko 6 metrów wysokości i gigantyczne okna, od podłogi do sufitu, z widokiem na zielone ogrody. To rzadkość w Warszawie. Ponieważ jednak podjęliśmy decyzję o inwestycjach zagranicą, postanowiłam pozbyć się niektórych moich nieruchomości, w tym tej perełki – zdradziła Rusin.
Myślicie, że szybko znajdzie kupca gotowego wydać taką kwotę?
Czy redaktorzy Pudelka śledzą gwiazdy i robią im zdjęcia zza krzaka? Tego dowiecie się w najnowszym odcinku Pudelek Podcast!