Już dziś odbywa się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która dzięki inicjatywie Jerzego Owsiaka gra i pomaga potrzebującym już od 30 lat. Co roku z datków zbieranych przez wolontariuszy, wpłat oraz licznych licytacji, fundacji udaje się zebrać miliony złotych na wsparcie szpitali w postaci sprzętu medycznego.
W 30. edycję charytatywnej imprezy zaangażowało się pokaźne grono celebrytów, wystawiając na aukcje atrakcyjne oferty m.in. wspólną kolację czy pamiątkowe sportowe buty. Do WOŚP po raz kolejny dołączył także Pudelek - do wylicytowania jest możliwość przeprowadzenia wywiadu z Małgorzatą Rozenek oraz Radosławem Majdanem, a także okazja do umieszczenia osobistych przeprosin na naszej stronie.
Swój udział w akcji charytatywnej zgłosiła również Kinga Rusin, która przez większość roku przebywa poza granicami kraju, jednak czujnie obserwuje wydarzenia społeczno-polityczne w Polsce. Dziennikarka nie powstrzymuje się od krytycznych komentarzy adresowanych w stronę rządzącej partii.
W najnowszym wpisie przebywająca obecnie w Kostaryce Kinga Rusin zachęca do wspierania WOŚP, jednocześnie wbijając szpilę politykom znajdującym się u władzy. Na udostępnionym w sieci nagraniu z wodospadem w tle, Kinga z wdzięcznością opowiada o działającej od lat fundacji.
Rok czekaliśmy na ten dzień, na kolejny finał WOŚP, żeby móc się zjednoczyć w wielkim dziele. Znów Jurek Owsiak i jego drużyna, my wszyscy, zbieramy pieniądze na szlachetny cel. Na to, żeby wspomóc okulistykę dziecięcą (...). Tego dnia najważniejsze jest to, żeby podzielić się tym, co mamy, i żeby dołożyć się do tej wielkiej skarbonki w kształcie serca. Aby pokazać wszystkim niedowiarkom, że Polacy to wspaniali ludzie - mówiła.
Część posta poświęcona zdaniem Kingi obłudnymi działaniami rządu dotyczyła m.in. afery z Pegasusem:
Pobijmy kolejny rekord, żeby wspomóc polską służbę zdrowia i szpitale, na które w budżecie państwa ciągle brakuje pieniędzy, bo idą one do partyjnej telewizji, na podsłuchiwanie opozycji Pegasusem, na inwestycje widma, na fundacje powiązane z władzą, na Mejzów i Obajtków - wymieniała.
Post zakończyła pozytywnym akcentem, dziękując Jurkowi Owsiakowi oraz wszystkim zaangażowanym w imprezę:
Na szczęście jest Jurek! Na szczęście Polacy to wspaniały naród, który mimo podziałów, tego dnia pokazuje po prostu Wielkie Serce. Na szczęście Polacy to wspaniały naród, który mimo podziałów, tego dnia pokazuje po prostu Wielkie Serce. Dziękujemy wszystkim wolontariuszom, sztabom, każdemu wpłacającemu z osobna i oczywiście wspaniałemu dyrygentowi, który, mimo nagonki, hejtu, pomówień, szkalowania, nie poddaje się i gra dalej! Do końca świata i jeden dzień dłużej! - podsumowała.
Co mają wspólnego "Emily in Paris" i "Gierek"?