O ustawie "lex TVN" zakazującej właścicielowi TVN i TVN24 posiadania większości udziałów, mówi się od kilku miesięcy. Już samo przyjęcie projektu do dalszych prac odbyło się w skandalicznych okolicznościach za sprawą pamiętnej "reasumpcji" i wywołało szereg protestów społecznych.
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia temat wrócił. Sejm odrzucił senackie weto i ustawa została przyjęta głosami rządzącej większości. Wprowadzenie przepisów wywołało oburzenie u byłej pracownicy TVN, Kingi Rusin.
Czytaj także: Sejm PRZYJĄŁ "LEX TVN"!
Dziennikarka dodała w mediach społecznościowych długi wpis, w którym uderzyła w Prawo i Sprawiedliwość.
Polska 2021 na Święta to PISowskie piekło. Wielka kumulacja zła. PIS osiągnął dno - alarmuje Rusin. Dorzynają wolne media (lexTVN), wolne sądy, doprowadzili do masowego umierania na covid, urządzili piekło kobiet, niszczą gospodarkę, kradną, co się da, nakręcają inflację, wyrzynają lasy, czarnki niszczą szkoły, ziobrowi prokuratorzy i ustawieni świadkowie niszczą ludzi (jak kierowcę seicento z wypadku z udziałem Szydło), pseudotrybunał uznał Konwencję Praw Człowieka za sprzeczną z polską Konstytucją (!!!), krytycy obecnej władzy uznawani są za NiePolaków, a mejzy są członkami rządu - napisała na Instagramie.
Dodała, że przyjęcie "lex TVN" i działania PiS-u są "dewastacją całego kraju i naszego interesu narodowego z modlitwą na ustach i biało-czerwoną flagą w dłoni".
Los ustawy "lex TVN" leży teraz w rękach prezydenta Andrzeja Dudy, który może ją podpisać, skierować do Trybunału Konstytucyjnego lub zawetować. W to ostatnie rozwiązanie nie wierzy Rusin. Dziennikarka zapowiedziała, że będzie protestować przeciwko "dyktatorskim zapędom chorych głów".
Wszyscy razem idziemy dziś o 19:00 na kolejną demonstrację, na Krakowskie Przedmieście w Warszawie. Demonstrujmy, gdzie kto może. Niech świat zobaczy, że nie jesteśmy obojętni. Nie damy zrobić w Polsce Białorusi. I trzeba to pokazywać na ulicach. Przede wszystkim po to, żeby wybić z tych chorych głów dyktatorskie zapędy - wzywa Kinga. I nie łudźcie się, że długopis okaże się prezydentem - dodaje.
Myślicie, że Kinga przyleciała do Warszawy specjalnie na dzisiejszy protest, czy wyjdzie kontestować na plażę?
Czytaj także: Marianna Schreiber MA ŻAL do męża o głosowanie ZA przyjęciem "lex TVN": "Kochanie - CZEMU?"