Niespełna dwa lata temu Kinga Rusin postanowiła porzucić posadę prowadzącej "Dzień Dobry TVN". Początkowo sądzono, że czeka na jakąś lepszą propozycję od Edwarda Miszczaka, ale dziennikarka postanowiła pożegnać się ze stacją.
Potem na jakiś czas zniknęła i nie udzielała się nawet w mediach społecznościowych. Gdy w końcu wróciła na Instagram, poinformowała, że wyjechała z Polski i zamieszkała na "maleńkiej wysepce gdzieś na Oceanie Indyjskim".
Przypomnijmy: Dawno niewidziana Kinga Rusin pozdrawia z "MALEŃKIEJ WYSEPKI": "Biuro jest metr od szmaragdowej wody" (FOTO)
Od tamtej pory Kinga nieustannie zmienia miejsce pobytu. Była już m.in. na Malediwach, w Afryce i Grecji, a ostatnio rezyduje w Kostaryce, gdzie zamieszkała w imponującej willi z ukochanym Markiem Kujawą. Niedawno chwaliła się, że jej sad obrodził dorodnymi cytrynami.
Kinga nie byłaby jednak sobą, gdyby długo wytrzymała w jednym miejscu. Słynna globtroterka pochwaliła się właśnie na Instagarmie, że obecnie przebywa na... Rodos. Dziennikarka zachwala tamtejszą przyrodę i zdradza, że aktywnie spędza czas.
Maj na Rodos to raj! Spokój, cisza, wszystko kwitnie i pachnie, jest zielono, ptaki śpiewają, a jelenie podchodzą pod nasz dom. Sezon dopiero się rozkręca - cała plaża po "wietrznej" stronie, na której uprawia się kitesurfing, jest w zasadzie pusta!
Po pracy zaczyna się szaleństwo - rozkładamy kajty i wskakujemy z Markiem na deski, żeby pościgać się na falach. Wczoraj wiało 26 węzłów! Wiatr i woda, potężne siły natury, których ujarzmianie daje moc i adrenalinę - pisze podekscytowana Rusin pod zdjęciami w kostiumie do kitesurfingu.
Fani pieją z zachwytu.
Bajka. Wspaniale się pani urządziła; Pięknie pani wygląda; Brawo wy; Super, pani Kingo; Aż miło popatrzeć - piszą w komentarzach.
Tylko pozazdrościć takiego życia?