Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Kinga Rusin zaprzecza sugestiom, jakoby była "resortowym dzieckiem": "Mama zarabiała w DOLARACH. Nie załatwiła mi pracy na wizji"

290
Podziel się:

Ostatni post Kingi Rusin, w którym ta pochwaliła się zdjęciami z wakacji na Hawajach sprzed ponad trzech dekad, spotkał się z mieszanymi reakcjami. Dziennikarka postanowiła ukrócić plotki o tym, jakoby była "resortowym dzieckiem".

Kinga Rusin zaprzecza sugestiom, jakoby była "resortowym dzieckiem": "Mama zarabiała w DOLARACH. Nie załatwiła mi pracy na wizji"
Kinga Rusin zabiera głos po sugestiach, jakoby była "resortowym dzieckiem" (AKPA)

W środę informowaliśmy o nowym wpisie Kingi Rusin, w którym z nutką nostalgii opisała to, jak ponad trzy dekady temu pojechała na wakacje z mamą na Hawaje. Post opatrzyła serią zdjęć z czasów, gdy eksplorowały razem Maui. Zgodnie z tradycją, komentujący byli po jej wyznaniu dość podzieleni, a niektórzy pytali nawet o to, jak udało im się wtedy uzbierać wystarczającą kwotę na taką podróż.

To było przeżycie nie do opisania! Nigdy wcześniej nie byłam w tropikach, nigdy nie zetknęłam się z taką nieziemską przyrodą, krystaliczną, turkusową wodą i bogatą, lokalną kulturą. Nie wiem, czy to właśnie nie w tamtej chwili narodziła się we mnie pasja do dalekich podróży, która czekała tyle lat na realizację... - pisała.

Kinga Rusin zdecydowanie o komentarzach, jakoby była "resortowym dzieckiem"

Internauci pytali, więc Kinga odpowiedziała. Na jej profilu pojawił się właśnie nowy post, w którym dziennikarka podzieliła się jeszcze nieco tym, jak wygląda jej obecny wyjazd na Hawaje. Rusin wspomniała m.in. o najlepszej kawie, jaką dotąd tam piła, a także o pięknych morskich widokach, w których można by wręcz "odpłynąć w myślach".

Cisza, spokój i chyba najpiękniejsza dzika, złota plaża, jaką w życiu widziałam. (...) Nic tylko usiąść tam, wpatrzeć się w błękitne morze i odpłynąć w myślach - relacjonuje.

Potem przeszła jednak do rzeczy, a więc do komentarzy, w których internauci próbowali rozliczać ją z wyjazdu sprzed ponad trzech dekad. Kinga przypomina więc niedoinformowanym, że jej mama pracowała w USA, a ich wyjazd nie ma nic wspólnego z byciem - jak to określali komentujący - "resortowym dzieckiem".

À propos mojego wczorajszego postu i pytań, które się pojawiły. Jak to możliwe, że było nas z mamą stać w 1992 na podróż na Hawaje? Mama pracowała w tym czasie w Stanach (opiekowała się starszymi ludźmi), więc jeżeli niektórzy piszą, że byłam "resortowym dzieckiem", to chyba mają na myśli resort amerykańskiej geriatrii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kinga Rusin zaczynała karierę w TVP. Jak się zmieniła przez lata?

Kinga Rusin tłumaczy się z wyjazdu na Hawaje. "Mama zarabiała w dolarach"

Jednocześnie dziennikarka przypomina, że w Stanach zarabia się w dolarach, a nie w polskich złotych, dlatego wycieczka, choć na pewno nie najtańsza, była mimo wszystko w ich zasięgu. Jest też wdzięczna mamie, że zaszczepiła w niej miłość do podróży.

Mama zarabiała w dolarach, ale i tak myślę, że te wakacje kosztowały ją lwią część tego, co tam zaoszczędziła. Może dlatego wtedy nie dorobiłyśmy się ani samochodu, ani większego mieszkania. Najwyraźniej pociąg do wydawania pieniędzy na podróże mam po niej! Można odziedziczyć po rodzicach gorsze cechy. Ja jestem jej za ten "gen" podróżniczej rozrzutności dozgonnie wdzięczna.

Jeżeli to nie zabrzmiało wystarczająco przekonująco, to Kinga wyjaśnia też, że mama nie mogła jej załatwić pracy w TVP, bo posadę dostała po tym, jak już zadebiutowała na ekranie.

I jeszcze jedno, po raz n-ty: moja mama NIE PRACOWAŁA w TVP, kiedy ja tam zaczynałam występować (mieszkała wtedy w USA). NIE ZAŁATWIŁA mi pracy na wizji! Mama zaczęła pracować w TVP, kiedy ja już byłam na telewizyjnej placówce w Stanach, czyli ponad rok po tym, jak zadebiutowałam na małym ekranie.

Dobrze im powiedziała?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(290)
WYRÓŻNIONE
Powielam na p...
rok temu
NIE RESORT? Ojciec Kingi Rusin był zagorzałym komunistą, aktywistą PZPR w Radiokomitecie (popularna w PRL nazwa TV i Radia). Należał także do ORMO (Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej), „słynnej” w latach 60-80. XX wieku przybudówki MO i SB, która m.in. zajmowała się demaskowaniem i wyłapywaniem osób homoseksualnych. Paweł Rusin zapisał się do tej służby w 1967 roku, niedługo przed Marcem ’68, kiedy w Polsce od kilku już miesięcy trwała antysemicka kampania propagandowa, a kierował tym Sekretarz Komitetu Centralnego PZPR Wincenty Kraśko, dziadek Piotra z TVN. Rusin ślubował jak inni ormowcy, że „ze wszystkich sił będzie bronić ludowej ojczyzny przed „zakusami wrogów”. Przysiągł też „systematycznie podnosić poziom wyszkolenia ideologicznego i wojskowo-milicyjnego”. Jednocześnie był Rusin pracownikiem (z ramienia Służb PRL) central handlu zagranicznego, działał w PZPR TV Radiokomitetu, czyli komunistycznej telewizji. Gdyby nie powiązania Pawła Rusina z ludźmi tajnych służb PRL - którzy później stworzyli ITI i TVN - Kinga Rusin do dzisiaj pracowałaby w jakiejś podrzędnej firemce, CO NAJWYŻEJ NA STANOWISKU SEKRETARKI. TAKIE SĄ JEJ KWALIFIKACJE, WIEDZA I UMIEJĘTNOŚCI. Kariera Kingi Rusin w TVP i TVN JEST DOWODEM na to, że po 1989 roku praca w wielu mediach jest zapewniona jedynie dla tych, którzy/ które mają „właściwe” pochodzenie, wiadome polityczne upodobania, zgodne z partyjnymi, biznesowymi, finansowymi, układowymi powiązaniami szefów/ właścicieli owych stacji telewizyjnych…
5678
rok temu
Kinga na Hawajach, Magda Gessler za głębokiej komuny studiowała w Madrycie, Hania Smoktunowicz śpiewała jako dziecko w znanym włoskim chórze Piccolo coro dell antoniano i bawiła się z Orianą Falaci. Maria Sadowska spędziła kilka miesięcy w Japonii, a Marcin Tyszka zwiedził cały świat. W tym czasie dla reszty Polaków granice były zamknięte i spędzali czas stojąc w kolejce do mięsnego
Magda
rok temu
OK, jej mama sama wtedy nie pracowala w TV ale na bogaaaaa ...Kinia pochodzila z odpowiednio ustosunkowanej rodziny polaczonej z szolbizem - patrz Rinn jako jej matka chrzestna oraz jej kuzyn Krasko, ktory jakims cudem tez robi w tv. Niech przestanie robic z ludzi idiotow. Jakims cudem teraz tez telewizja, seriale, film i muzyka pelne sa dzieci, wnukow i zon znanych ludzi. Smieszy mnie jak udaja, ze oni to wcale nie sa uprzywilejowani, przeszli casting i mieli tak samo trudno jak jakis random z ulicy. Zenula.
Beata
rok temu
Pamiętam te czasy bardzo dokładnie, bez znajomości i układów z komuchami można było tylko w fabryce pracować.Dzieciom te bajki na dobranoc można opowiadać.
Klarcia
rok temu
Moja ciocia wyjechała w latach 80tych do USA I opiekował się starszymi ludźmi. Dzieci nie mogły do niej dołączyć w latach 90tych bo ambasada odmawiała wizy. Jak to jest ze Kindze jest zawsze z górki? 🤔🤔🤔
NAJNOWSZE KOMENTARZE (290)
Do Pegaz
rok temu
Pegaz -oplacona komentatorko Rusinowej - to my mamy anielska cierpliwość,że jeszcze znosimy te twoje opłacone przez nią komentarze!!!
Pegaz
rok temu
Nie chciałabym być celebrytką. To wtrącanie się ludzi, doszukiwanie nie wiadomo czego. Rusin ma anielską cierpliwość.
kros
rok temu
Ludzie zawsze będą szukać wymówek czemu to się komuś udało ułożyć życie lepiej niż im samym. Dlatego Rusin jest krytykowana, oczywiście niesłusznie.
Iza
rok temu
Wtf?? Moim zdaniem już dawno udowodniła swój charakter i umiejętności i nie powinna sie tłumaczyć po raz milionowy…. Szkoda ze ludzie tego nie łapią albo boli ich ze komuś sie w życiu udało
jess
rok temu
szacun za to, że jeszcze próbuje cokolwiek komukolwiek po tylu latach udowadniać. po tylu latach chyba już każdy powinien załapać jaką wartość ma Rusin sama w sobie
Prostytucja
rok temu
Małżeńska ... jak można się tak upodlić
Bezczelność
rok temu
czy głupota?
rolka
rok temu
Dla mnie wyjaśnienie Rusin jest ok, chociaż ja bym nie miała tyle cierpliwości żeby jakimś randomowym trollom wszystko tłumaczyć...podziwiam ją ;)
Iza
rok temu
a najgorsze jest to, że my śmiertelnicy czytamy, oglądamy i słuchamy resortowe dzieciaczki, a oni się śmieją, bo i tak nikt tego układu nie zmieni
Petron
rok temu
Kinia jak zawsze tylko bajki, bajki, bajki....
GOGO
rok temu
Odpowiedzi takiej jak dała KR powinni wszyscy się spodziewać. Przyzna się , że jest "resortowa" w życiu! Ciekawe tylko jakim cudem Mamusi udało się w tamtych czasach wyjechać do USA? Potem praca w TV no szapo ba, obie Panie w czepku urodzone.
mała
rok temu
Lubię takie wspomnienia, super sprawa! Też mnie trochę rodzice zabierali na wycieczki, faktycznie potem człowiek nie może usiedzieć na miejscu ;)
Kaśka
rok temu
Rusin jest mega pracowitą osobą Trzeba wiele samozaparcia żeby dojść do takiego sukcesu jak ona.
Jula
rok temu
Ale ona fajnie wyglądała na tych starych forach ;))))
...
Następna strona