Właśnie trwają międzynarodowe mistrzostwa w Paryżu, które są jednym z czterech turniejów zaliczanych do Wielkiego Szlema. Na miejscu jest nasza narodowa globtroterka Kinga Rusin, która na bieżąco relacjonuje, co dzieje się na kortach Ronalda Garrosa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kinga Rusin wylegitymowana. Opowiedziała, co spotkało ją w Paryżu
Kinga Rusin czuje się w obowiązku skrzętnie komentować za pośrednictwem Instastories kolejne tenisowe starcia. Ale nie tylko. "Reporterka bez granic" służy również radą, dla tych którzy też przebywają aktualnie w stolicy Francji. W sobotę postanowiła przestrzec rodaków i poinformowała, że mogą spodziewać się utrudnień w ruchu.
Paryż częściowo zablokowany. Jeżeli jedziecie dziś na korty, weźcie poprawkę na to, że wiele ulic jest zamkniętych z powodu pobytu w stolicy Francji prezydenta USA, Joe Bidena - zakomunikowała doskonale doinformowana celebrytka.
Kinia podzieliła się też tym, co się jej w związku z zamieszaniem na paryskich ulicach przytrafiło.
Ponieważ akurat mieszkamy w dzielnicy "rządowej", przed chwilą musieliśmy się wylegitymować - czytamy na jej Instastories.
Całe szczęście, była prowadząca "DD TVN" jest zawsze doskonale przygotowana i uniknęła problemów.
Dobrze, że wychodząc na spacer, wzięliśmy ze sobą dokumenty, bo nie wrócilibyśmy do siebie i... nie pojechalibyśmy na korty.
Odetchnęliście z ulgą, że Rusin jednak zrelacjonuje dzisiejsze mecze?