Po zakończeniu emisji programu "40 kontra 20" Kinga Zapadka i Robert Kochanek dokładali wszelkich starań, by wykorzystać swoje "pięć minut" jako para. Zwycięzcy show TVN7 nieustannie obnosili się z uczuciem w mediach społecznościowych, racząc obserwatorów zaaranżowaną w centrum handlowym erotyczną scenką czy też zdjęciem, na którym Kochanek lizał lubą po policzku. Choć plotkowano już nawet o zaręczynach pary, ostatecznie ich związek nie przetrwał.
Rozstanie Kingi Zapadki i Roberta Kochanka dla wielu okazało się sporym zaskoczeniem. Choć para wcześniej zapewniała o sile swojego uczucia, po rozpadzie związku nie stroniła od wzajemnych oskarżeń. Były tancerz zarzucił na przykład byłej brak szczerości, ta groziła natomiast, że "pogrąży" eks. Nic dziwnego, że wśród internautów pojawiły się nawet opinie, że cała relacja pary była jedną wielką ustawką.
Losy Kingi Zapadki w "40 kontra 20" wielokrotnie budziły kontrowersje wśród widzów. Blondynka nie raz wdawała się w kłótnie z innymi uczestniczkami, a do niektórych konkurencji podchodziła dość emocjonalnie. Ostatnio aspirująca celebrytka zorganizowała na Instagramie Q&A. Jeden z obserwatorów postanowił dowiedzieć się, czy rywalizując o względy Roberta Kochanka, Kinga prowadziła przemyślaną grę.
Zobacz również: Robert Kochanek i Kinga Zapadka odgrywają EROTYCZNĄ SCENKĘ w centrum handlowym: "Kochanek zaprosił mnie w INTYMNE MIEJSCE"
Zapadka otwarcie przyznała, że aktorstwo nie jest jednym z jej talentów. Jak również podkreśliła, znajdując się pod nieustanną obserwacją kamer, z czasem zwyczajnie zapomniała o ich istnieniu.
Nie! Jestem prawnikiem, nie aktorką. Nie da rady, słuchajcie, grać przez ponad 6 tyg., gdzie jesteś 24h pod kamerami. Po max tyg. zapominasz o kamerach. Człowiek przyzwyczaja się do wszystkiego - wyjaśniła.
Aspirująca celebrytka zdradziła również, iż biorąc udział w programie, do pewnych kwestii podchodzi się nieco bardzo emocjonalnie niż w prawdziwym życiu.
Fakt natomiast jest taki, że tam emocje odczuwa się dwa razy bardziej niż na co dzień. Jestem owszem wrażliwa, ale twarda ze mnie baba co do zasady - zapewniła.
Rozwiała Wasze wątpliwości?