Kinga Zawodnik pojawiła się na szklanym ekranie w popularnym programie TVN Style "Dieta czy cud". Do jej obowiązków należało testowanie różnych diet pod kątem ich efektywności oraz przedmiotów wspomagających walkę z nadprogramowymi kilogramami. Na przestrzeni dwóch sezonów produkcji niestety nie udało jej się znaleźć skutecznej metody na zrzucenie wagi.
31-latka uciekła się więc do bardziej radykalnego sposobu uzyskania zdrowej sylwetki. W ubiegłym roku poddała się szeroko relacjonowanemu w mediach społecznościowych zabiegowi zmniejszenia żołądka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kinga Zawodnik świadomie zrezygnowała z wielkich pieniędzy
Od momentu zabiegu ambitna influencerka straciła ponad 50 kg na wadze. Wymagało to nie lada poświęceń i porzucenia dotychczasowych niezdrowych przyzwyczajeń. Relacjonowana w mediach społecznościowych wizualna przemiana Kingi Zawodnik przyciągała jak magnes wielu reklamodawców, chcących wykorzystać jej szerokie zasięgi.
Naprawdę mogłabym być milionerką i wzbogacić się na tej operacji bariatrycznej. Miałam i mam mnóstwo różnych ofert współpracy, bardzo dobrze też płatnych, tylko różnica jest taka, że ja bardzo długo przez całe życie pracowałam i pracuję na swoje imię i nazwisko i ja nie podpiszę się pod żadnym bublem - szczerze wyznała w rozmowie opublikowanej na youtube'owym kanale "Pacjenci".
Kinga Zawodnik sama siebie nazywa "grubą"
Bohaterka spektakularnej przemiany wielokrotnie opowiadała o wielu przykrościach, jakich doświadczała z powodu większej postury na tle rówieśników. Najmocniej odczuwała to, znajdując się w środowisku szkolnym. Z jednej strony mierzyła się ze słownym hejtem, z drugiej zaś była popychana, opluwana i zamykana w szatni przez stale dokuczających jej uczniów.
Kinga Zawodnik poruszyła ciekawy wątek problematycznego nazewnictwa osób o pełniejszych kształtach. Sama przyznała, że nigdy nie lubiła ubierać swej otyłości w delikatne słówka.
Jako dziecko byłam gruba, zawsze. Dla mnie słowo "gruba" nie jest słowem obraźliwym, bo ja tak nazywam swój stan. Ja byłam gruba i z tego powodu miałam wiele różnych, nieprzyjemnych sytuacji w życiu, gdzie byłam właśnie wyzywana, odrzucona. Nie miałam kolegów, nie miałam koleżanek, nikt nie chciał się ze mną kolegować, bo byłam gruba i to był powód do wstydu - wyznała w kolejnym wywiadzie, tym razem udzielonym portalowi Świat Gwiazd.
Śledzicie jej zmagania o uzyskanie upragnionej wagi?
ZOBACZ TEŻ: ODCHUDZONA Kinga Zawodnik pokazała się na ściance po operacji bariatrycznej! Jest nie do poznania (ZDJĘCIA)