Ostatnio głośno było o rozmowie Klaudii Antos z Żurnalistą. Tancerka ujawniła bowiem w wywiadzie, jak pracowało się jej z poszczególnymi gwiazdami. Wyznała m.in., że Jennifer Lopez była "zazdrosna", a Justin Bieber przyszedł na plan teledysku, będąc "pod wpływem czegoś".
Zobacz: Klaudia Antos otwiera się na temat pracy z Justinem Bieberem: "Zdecydowanie był POD WPŁYWEM CZEGOŚ"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Honorata Skarbek reaguje na słowa Klaudii Antos
Oberwało się także Honoracie Skarbek. Klaudia stwierdziła, że mimo iż pracowała z wokalistką, właściwie nie miała okazji do tego, by z nią porozmawiać.
Najprawdopodobniej z Honoratą zamieniłaś kilka słów - zagaił Żurnalista, na co Antos odpowiedziała:
No, myślę, że z jakieś tam kilka... Z jakieś trzy, cztery może.
Wypowiedź tancerki trafiła do "Honki", która zdecydowała się do niej odnieść. Nagrała w tym celu kilkuminutowego tiktoka.
Zostałam wywołana do tablicy - zaczyna, następnie tłumacząc, że zabiera głos, bo fani oznaczają ją pod wywiadem i sugerują "dziwne rzeczy, z którymi się nie zgadza". Zaznaczyła też, że przesłuchała rozmowę w całości.
Na samym początku Klaudia mówi, że to właśnie ode mnie zaczynała swoją karierę i swoje pierwsze występy, ponieważ wygrała casting na tancerkę, który był przeprowadzany na start mojej trasy koncertowej jakieś 10 lat temu - wspomina, jak zaczęła się jej znajomość z Klaudią i wyznaje, że była wówczas pod dużym wrażeniem jej umiejętności: Zawsze uważałam, że jest fantastyczną tancerką. Ogromny talent, ogromna charyzma. Świetnie sobie radziła już wtedy, a miała jakieś 16 czy 17 lat.
Honorata Skarbek ubolewa nad sposobem montażu wywiadu Żurnalisty
Natomiast ten fragment, kiedy Żurnalista pyta Klaudię o to, czy zamieniła ze mną podczas dwóch czy trzech miesięcy trasy jakieś słowo i czy się pracuje ze mną inaczej niż z gwiazdami zagranicznymi, a Klaudia mówi, że zamieniła ze mną trzy czy cztery słowa. (...) - kontynuuje Skarbek, zrzucając winę na montaż wywiadu:
Zaraz później zrobiony jest taki montaż, gdzie Klaudia wypowiada się na temat artystów z Polski, którzy traktują osoby, z którymi współpracują z dużym dystansem. (...) I że polskie gwiazdy wchodzą na próby w okularach przeciwsłonecznych i pięcioma asystentami - nawiązuje do słów koleżanki, które mylnie z nią powiązano.
Honorata Skarbek żali się na to, co powiedziała o niej Klaudia Antos
Następnie Honorata podsumowuje, próbując wyprowadzić internautów z błędu:
Po pierwsze - to nie było o mnie. Po drugie - ja jestem osobą bardzo otwartą i szanującą wszystkich ludzi, z którymi podejmuję współpracę na jakiejkolwiek płaszczyźnie. To zresztą było 10 lat temu i to wszystko było dla mnie tak samo nowe, jak dla Klaudii. Zrobiłyśmy razem dużo koncertów i występów telewizyjnych, które bardzo dobrze wspominam - mówi i ubolewa nad słowami Antos:
Wielkim znakiem zapytania dla mnie jest to, że zamieniłyśmy trzy czy cztery słowa. Ja to pamiętam zupełnie inaczej. (...) Gdy grasz mnóstwo koncertów razem, jeździsz jednym busem, jesteś w jednej garderobie, jesz przy jednym stole i macie jeden wielki team, który ja zawsze trzymałam w kupie i robię to do dziś, to nie sposób zamienić trzy czy cztery słowa... Ja to pamiętam zupełnie inaczej. I wiecie co? Nie wiem, jaka jest prawda, czy to zostało powiedziane w sposób nieprzemyślany, ale trochę przykro mi się zrobiło, bo to jest nieprawda - żali się, dodając, że mimo wszystko szanuje dokonania artystyczne tancerki:
Zawsze totalnie Klaudię wspierałam i mówiłam o niej w superlatywach i uważam, że cudownie nas reprezentuje na scenie międzynarodowej. I myślę, że wszystkie osoby, z którymi pracowałam, zgodzą się, że jestem osobą bardzo otwartą i przyjaźnie nastawioną, że gęba mi się nie zamyka i że chyba zamienili ze mną więcej słów niż trzy czy cztery, co, Klaudia? - kwituje, zwracają się do Antos.
Klaudia Antos reaguje na tiktoka Honoraty Skarbek
Klaudia zdążyła już skomentować publikację "Honki".
W udzielonym wywiadzie został podany tylko i wyłącznie jeden teledysk "Riotka". Nigdy nie powiedziałam, że wystąpiłam w teledysku H. Sugeruję, by odsłuchać całą rozmowę, a nie wyciągać wnioski z kilkusekundowych zmontowanych fragmentów. Love - napisała, nie wdając się w szczegóły.