Klaudia Antos zdebiutowała w polskim show-biznesie w 2016 roku. Wystąpiła wówczas w dziewiątej edycji programu "You Can Dance". Mimo braku wygranej zdecydowała się kontynuować naukę tańca i wyjechała do Los Angeles. Za oceanem udało jej się nawiązać współprace z topowymi gwiazdami. W 2020 roku odniosła wielki sukces, występując u boku Jennifer Lopez podczas Halftime Show na Super Bowl.
ZOBACZ: Klaudia Antos otwiera się na temat pracy z Justinem Bieberem: "Zdecydowanie był POD WPŁYWEM CZEGOŚ"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klaudia Antos o pracy z Jennifer Lopez
O tym, że współpraca z Jennifer Lopez nie jest łatwa, plotkuje się od dawna. W ostatnich miesiącach było o tym szczególnie głośno. Swoim doświadczeniem podzieliła się też Klaudia Antos. W podcaście Żurnalisty tancerka wróciła wspomnieniami do przygotowań do wspólnych występów z J.Lo.
Już na wstępie nazwała Lopez "zakompleksioną". Dodała też, że nikt nie kocha jej tak bardzo jak ona sama siebie. Dalej Antos pozwoliła sobie na jeszcze bardziej pikantne smaczki. 28-latka przyznała, że Jennifer wbijała jej tzw szpileczki. Dodajmy, że panie pracowały razem wielokrotnie.
Jennifer Lopez zazdrosna o Polkę?
Według Klaudii powodem tarć miała być zazdrość Jennifer.
Są dni przymiarek. Wszyscy przymierzają oczywiście outfity, jakie tam mamy mieć na występie. Wszystko musi być zaakceptowane przez artystę. Ona mówi: okej, wszyscy się przebierają, chcę zobaczyć każdego, ale nie Klaudię - zaczęła opowieść Antos.
Klaudia zapytała dyrektora kreatywnego show, w czym jest problem i czy taki komentarz oznacza, że została zwolniona. Odpowiedź ją zaskoczyła.
Nie, po prostu Jennifer nie chce cię widzieć w tym stroju teraz, bo boi się tego, jak będziesz wyglądać - usłyszała.
Klaudia Antos wyjawiła, że podobne sytuacje się powtarzały. Zwłaszcza, kiedy miała tańczyć w strojach odsłaniających jej ciało. Wówczas Lopez prosiła o poprawki.
Szanuje mnie jako tancerkę i zawsze mówiła, że bardzo lubi, jak tańczę, no bo zatrudniała mnie na ogromną ilość produkcji. Ale jeśli chodzi o taką relację kobieta z kobietą, no to była zazdrosna - podsumowała Antos.