Trzeba przyznać, że po wielu latach starań wyjątkowa ambicja i parcie na szkło pozwoliły Klaudii El Dursi zaistnieć w branży rozrywkowej. Od pamiętnego udziału w Top Model, gdzie od samego początku lansowano "skromną krawcową" na następną gwiazdę TVN-u, egzotyczna piękność robi błyskotliwą karierę w telewizji. Nawet brak charyzmy i obycia przed kamerami nie powstrzymały producentów przed powierzeniem jej roli prowadzącej Hotel Paradise, do którego zdjęcia powstają właśnie na Zanzibarze. Modelka wybrała się na cztery miesiące na afrykańską wyspę nakręcić drugi i trzeci sezon show, przy okazji zabierając ze sobą męża i dzieci.
Niestety, do rajskiego życia Klaudii i jej rodziny zawitały kłopoty. W niedzielę na profilu instagramowym Klaudii pojawiło się niepokojące zdjęcie, które zaalarmowało jej fanów. 32-latka pokazała fotografię ze szpitalnego pokoju, z podpisem "Dzień 63". Kilka godzin później zdesperowana celebrytka zaapelowała do swoich 667 tysięcy obserwatorów, aby pomogli jej zdobyć bilety na niedzielny lot do Polski.
Mam do was bardzo ważne pytanie - powiedziała wyraźnie zmartwiona Klaudia. Czy mam tutaj kogoś z LOTU albo z ITAKI, bo dzisiaj z Zanzibaru do Polski leci czarter, tylko że mamy niedzielę i nigdzie nie mogę się dodzwonić, ani przez biuro podróży nie mogę tego załatwić, a potrzebuję kupić bilety na ten czarter.
Po kilku godzinach, w niedzielę wieczorem polskiego czasu, Klaudia El Dursi opublikowała na Instagramie specjalne oświadczenie skierowane do fanów. Chciała wrócić do Polski z powodu problemów zdrowotnych swojego synka Jasia:
Jak każda mama bardzo martwię się o swoje dziecko i byłabym dużo bardziej spokojniejsza, gdyby Jasio podjął badania i leczenie w Polsce - powiedziała.
Prezenterka dodała jednak, że sytuacja jest już opanowana i chyba faktycznie nie ma powodów do większego niepokoju: Klaudia El Dursi nagrała oświadczenie w pełnym makijażu, siedząc w garderobie, a na końcu powiedziała, że wraca na plan. Przy okazji gorąco podziękowała fanom, którzy zaangażowali się w ewentualny powrót do Polski.
Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia!
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!