Od kilku dni w mediach głośno jest na temat "Hotelu Paradise". Program od zawsze budził mniejsze bądź większe emocje, ale zdaje się, że ostatnie wydarzenia, które miały miejsce na Zanzibarze, przekroczyły już pewne granice...
W trakcie programu widzowie zauważyli oznaki znęcania się psychicznego nad jedną z uczestniczek - Wiktorią. W efekcie stację TVN7 oskarżono o próbę tuszowania skandalicznych zachowań pozostałych uczestników wobec dziewczyny. Trzeba przyznać, że sytuacja robi się coraz poważniejsza.
Przy okazji niedawnej imprezy Michał Dziedzic postanowił wypytać więc prowadzącą Klaudię El Dursi o to, co myśli na temat obecnej sytuacji Wiktorii. Przypomnijmy, że całkiem niedawno 32-latka broniła pozostałych uczestników, twierdząc, że "dziewczyny na pewno miały jakieś wewnętrzne powody", by zachowywać się w ten sposób wobec koleżanki. W rozmowie z Pudelkiem dodała natomiast, że to, co widzimy w telewizji, to przecież tylko namiastka tego, co działo się na Zanzibarze.
To nie jest tak, że takie sytuacje są przez cały czas, bo dziewczyny naprawdę świetnie się dogadywały. Bawiły się razem, piły, malowały sobie paznokcie. Zresztą Wiktoria powiedziała, że ona dopiero z telewizji dowiedziała się, że była nielubiana. Więc to nie jest do końca tak, że ona się tam źle czuła czy była jakoś wybitnie źle traktowana i miała jakieś nieprzyjemności.
El Dursi nie ukrywa też, że sytuacji, w których Wiktoria mogła "podpaść" koleżankom i kolegom, było wiele...
Widzieliśmy, jak zachowywała się w stosunku do Łukasza. Nie mnie to oceniać, jaki był konkretny powód. Mógł to być błahy powód. Nie każdy każdego musi darzyć wielką sympatią.
Zobaczcie cały materiał wideo. Z rozmowy z El Dursi dowiecie się również, co sądzi na temat hejtu, jakie wylał się na pozostałych uczestników "Hotelu Paradise", jak i samą produkcję.
A jeśli chcecie się dowiedzieć na przykład tego, dlaczego niektóre gwiazdy nie chcą z nami rozmawiać, zapraszamy do odsłuchania nowego odcinka Pudelek Podcast!