Sylwetka Klaudii El Dursi ostatnimi czasy wyjątkowo przykuła uwagę internautów. Wielu ciekawskich zauważyło, że biust gospodyni Hotelu Paradise znacznie się powiększył. Naturalnie więc zaczęto podejrzewać, że i w tym przypadku doszło do chirurgicznej ingerencji.
Zobacz: Klaudia El Dursi dokazuje z synami w NOWEJ lokalizacji 5. edycji "Hotelu Paradise" (ZDJĘCIA)
Mając dość spekulacji, Klaudia postanowiła bezpośrednio poruszyć temat swoich krągłości za pośrednictwem InstaStories. Gwiazda TVN7 zapewniła, że za sekretem jej piersi stoi nie skalpel, a pyszne jedzonko.
Kochane koleżanki, kochani koledzy z Instagrama, Ci bardziej wścibscy. Jestem raczej taką osobą, która rzadko kiedy daje się sprowokować, ale pomyślałam sobie, że skoro jesteście tacy ciekawscy i skoro tak bardzo interesuje Was sprawa mojego biustu, to rozwieję wszystkie wątpliwości, skoro to jest taki gorący temat. Dostaję całą masę pytań odnośnie chirurga plastycznego, który uczynił mi ten biust. Muszę Was zmartwić, żadnego chirurga nie było, nie mam zrobionego biustu. Nie powiększyłam go sobie w żaden sposób. Ja po prostu przytyłam. Najnormalniej w świecie. Jest mnie więcej o jakieś około 6 kilo, więc naturalną koleją rzeczy jest to, że tu mi też przytyło - wyjaśnia Klaudia.
El Dursi zna już swoje ciało na tyle, aby przewidzieć, że niedługo przyjdzie jej się pożegnać z dodatkowym wypełnieniem biustonosza.
Jak Wam się tak podoba, to musicie się napatrzeć, bo już niebawem go nie będzie. Po czterech miesiącach w takich tropikach on po prostu się wytopi. Ja zresztą pewnie też schudnę. Tak zazwyczaj się wydarza. Mnie też będzie przykro, bo nawet Wam powiem, że do twarzy mi jest z takim biustem. Niestety po czterech miesiącach znów będę płaska jak deska.
Jednocześnie celebrytka przyznaje, że w przeszłości rozważała, czy nie powiększyć sobie piersi. Ostatecznie udało jej się jednak pokochać swoje ciało, nawet jeśli w pewnych aspektach nie zostało ono hojnie obdarzone.
Operacji nie mam zamiaru sobie robić. Kiedyś się do tego przymierzałam, ale zrezygnowałam. Akceptuję ten mój mały groszkowaty biust i jest mi z nim dobrze. Nie mam zamiaru tego zmieniać.
Będziecie tęsknić za nowymi kształtami Klaudii, gdy się już "wytopią"?
Przypomnijmy: Klaudia El Dursi martwi się o syna: "Ma bardzo skomplikowaną wadę wzroku. Ta informacja nas ZSZOKOWAŁA"