Klaudia El Dursi zdobyła rozpoznawalność dzięki udziałowi w 8. edycji Top Model i szybko zagrzała miejsce w polskim show biznesie. Dziś "skromna krawcowa" spełnia się jako prowadząca Hotel Paradise. W związku z pracami nad trzecim sezonem show celebrytka najbliższe miesiące spędzi na popularnym ostatnio wśród celebrytów Zanzibarze.
Tym razem podczas pobytu za granicą Klaudii El Dursi towarzyszy mąż oraz dwójka synów. W przerwach od pracy na planie celebrytka wraz z najbliższymi ochoczo korzysta więc z uroków Zanzibaru. We wtorek El Dursi i jej rodzina postanowili wybrać się na wycieczkę łodzią, którą dopłynęli do malowniczej laguny. Celebrytka nie zapomniała rzecz jasna udokumentować wyprawy na swoim Insta Story.
W relacji Klaudii nie zabrakło zdjęć i nagrań zarówno z samej przeprawy łódką, jak i z przechadzki po plaży. Podczas spaceru Klaudia miała też okazję podziwiać okoliczną faunę. Nad brzegiem oceanu celebrytka spotkała m.in. ślimaka oraz rozgwiazdy - które pospiesznie wzięła w dłoń i uwieczniła na zdjęciu. Warto dodać, że na Zanzibarze z objętymi ochroną zwierzętami pozowała już Julia Wieniawa, której sesja z rozgwiazdami na pupie wzbudziła w sieci sporo kontrowersji.
El Dursi udokumentowała także na Insta Story karmienie ryb w towarzystwie synów. Opublikowała również na swoim profilu rodzinną fotografię.
Pocztówka z wakacji - podpisała zdjęcie, na którym wraz z mężem i potomkami pozuje na tle bajkowych krajobrazów.
Już po powrocie do hotelu Klaudia zdradziła jednak, że podczas wycieczki spotkały ją drobne nieprzyjemności.
Słuchajcie, nasz snorking zakończył się dość mocno kontuzyjnie, dlatego że naprawdę jeżowce wbite w stopy to nie jest przyjemna historia. Więc naprawdę było dosyć nieprzyjemnie. Ale ja jeszcze szybko się szykuję i idę na plan wprowadzić naszą nową uczestniczkę, która jest tancerką tańca towarzyskiego (...) - zapowiedziała.
Jak widać, jakoś niespecjalnie przejęła się swoją lekkomyślnością.
Zobacz również: Klaudia El Dursi była chora na COVID. "Nie chwaliłam się tym na Instagramie, bo w zasadzie NIE MA SIĘ CZYM CHWALIĆ"