Za sprawą udziału w Top Model Klaudii El Dursi w końcu udało się na dobre zagrzać miejsce w show biznesie. Choć atrakcyjna brunetka przez lata robiła, co mogła, by dostać się na salony, sprawdzając się między i innymi w roli wodzianki Kuby Wojewódzkiego, dopiero za sprawą show dla marzących o karierze w modelingu zwróciła na siebie uwagę. W efekcie dostrzeżona przez stację Klaudia otrzymała nawet szansę poprowadzenia programu Hotel Paradise.
Niedawno celebrytka wróciła z Zanzibaru, gdzie spędziła kilka ostatnich miesięcy. Na położonej na Oceanie Indyjskim lubianej przez celebrytów wyspie El Dursi nie tylko nagrywała odcinki do prowadzonego przez siebie show, ale i pozowała do amatorskich sesji zdjęciowych, efektami chwaląc się oczywiście na Instagramie.
Po powrocie z pracowitych wakacji Klaudia zdaje się trochę nudzić, czego efektem jest zorganizowane przez nią w czwartkowy wieczór tzw. Q&A. Za sprawą udostępnionych odpowiedzi, którymi 32-latka zaspokoiła ciekawość fanów, możemy się dowiedzieć, że w ostatnim czasie El Dursi straciła na wadze.
Zazwyczaj ważę 60 kg, a aktualnie 56 - to dlatego, że na Zanzibarze trochę schudłam - wyznała na Instastories.
Klaudia zdradziła jednocześnie, że mierzy 174 cm. Powiedziała też, jak bardzo przytyła w czasie obu ciąż.
W pierwszej 28 kilogramów, w drugiej 17 - wspomina, dzieląc się urodzeniową masą ciała synów i podsumowując:
Tyję dużo, dzieci giganty, nie jest lekko.
Celebrytka uchyliła także rąbka tajemnicy, ujawniając jak poznała się z mężem i dała do zrozumienia, że marzy o powiększeniu rodziny. Okazało się, że ma już nawet w zanadrzu wybranych kilka imion dla potencjalnych latorośli, a wśród nich: Samuel, Aladyn, Carmen i Sara.
Oryginalnie?