Klaudia El Dursi należy do zacnego grona osobowości medialnych, które swoją karierę rozpoczęły od udziału w programie "Top Model". Obecnie 35-latka spełnia się nie tylko jako gospodyni randkowego show, ale też dumna mama. Celebrytka wychowuje dwóch synów. Z partnerem Jackiem Leszczyńskim doczekała się 11-letniego Jana. Natomiast 15-letni Dawid jest owocem jej nastoletniej miłości.
My się co rano przytulamy, wieczorem przychodzę do niego, wtulam się, chociaż on ma już 15 lat. Od zawsze rodzina była dla mnie najważniejsza – wyznała ostatnio Klaudia El Dursi w wywiadzie dla "Vivy".
Dawid przyszedł na świat, gdy Klaudia miała 19 lat. Związek z jego ojcem szybko stał się przeszłością. Celebrytka nigdy nie ukrywała, że jej relacje z byłym partnerem nie należały do najlepszych. Jakiś czas temu w ich stosunkach zaszły jednak ogromne zmiany, co też mogli zaobserwować fani gospodyni "Hotelu Paradise" w jej social mediach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klaudia El Dursi o relacji z ojcem starszego syna
Temat patchworkowej rodziny, którą udało się stworzyć celebrytce, powrócił przy okazji wspomnianego wcześniej wywiadu dla "Vivy". Klaudia przyznała, że chociaż nie zależało jej na relacji z byłym partnerem, to jednak chciała, żeby jej syn miał ojca.
To nie było proste i wypracowanie relacji takiej, jaką mamy obecnie, trwało całe lata. Przez dziewięć lat byliśmy na wojennej ścieżce. Dopiero sześć lat temu zmieniła się na przyjacielską. (...) Szczerze powiem, że nie zależało mi, żeby z tatą Dawida mieć dobry kontakt, ale zależało mi, żeby mój syn miał tatę. W końcu złapaliśmy dobry kontakt i Dawid zyskał drugiego tatę - wyznała Klaudia El Dursi, przyznając, że nastolatek do jej obecnego partnera też mówi "tato".
ZOBACZ TAKŻE: Klaudia El Dursi przyznała, że w przeszłości ZDRADZIŁA i była zdradzana. "Jest we mnie pierwiastek hedonistyczny"
Podczas rozmowy pojawił się również wątek sztuki wybaczania. Prowadząca randkowe show nie ukrywała, że stara się patrzeć w przyszłość oraz nie wiązać się z negatywnymi emocjami.
Nie pielęgnuję w sobie złych emocji, bo one mnie zjadają. Potrafię zrozumieć genezę czyjegoś postępowania, wybaczyć i zapomnieć. Wolę patrzeć do przodu - stwierdziła celebrytka w rozmowie z "Vivą".