Klaudia Halejcio i Oskar Wojciechowski są razem już od wielu lat. Z początku trzymali swoją relację z dala od mediów, ale w końcu się przełamali i dziś tajemniczy ukochany coraz częściej gości na jej instagramowym profilu. W międzyczasie doczekali się też narodzin córki i są już po zaręczynach, a obecnie przygotowują się do ślubu.
Klaudia Halejcio nie chce wystawnego wesela. Krytykuje obecne trendy
Choć w świecie Klaudii wszystko wydaje się idealne, to i u niej zdarzają się zgrzyty. Niedawno w rozmowie z Jastrząb Post celebrytka obwieściła światu, że temat ślubu doprowadza do spięć z ukochanym, który z niecierpliwością czeka na ich wielki dzień. Niestety Halejcio, jak na zapracowaną influencerkę przystało, miewa problemy z wygospodarowaniem czasu na organizację ceremonii.
To jest drażliwy temat, za który Oskar jest na mnie bardzo obrażony. Obiecałam, że zorganizuje ślub już w zeszłym roku, ale, niestety, nic nie zorganizowałam. Teraz bardzo mocno się zbieram - zapewniła w komentarzu dla dziennikarki wspomnianego portalu.
Jak natomiast miałby wyglądać ich wielki dzień? Okazuje się, że mieszkanka willi za 9 milionów ma już pewne plany, które mogą być dla wielu zaskoczeniem. W rozmowie z portalem Party Klaudia stwierdziła, że choć wesele jest także i jej marzeniem, to nie marzy o wystawnym weselu.
Oglądam te wszystkie wydarzenia i widzę, że te wesela są takie "dla innych". A my się tak kochamy, my się tak lubimy, ja bym chciała być tylko z taką małą garstką najbliższych. Z takimi ludźmi, którzy są ważni w naszym życiu, którzy ci tak szczerze i prawdziwie życzą, a nie chcą być tylko na super wypasionym weselu z darmowym jedzeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prace nad wielkim dniem Klaudii i Oskara podobno idą pełną parą. Jak zapewnia, ma być skromnie i wbrew panującym w branży trendom, gdzie na uroczystość sprasza się setki osób.
Pracuję nad tym, jakby to mogło wyglądać, żeby było takie dla nas, wyjątkowe i żeby to był dzień, w którym my się cieszymy. Jak znam wszystkie panny młode, to mówią, że najlepiej jest, jak już wszystko ochłonie. A ja bym chciała odwrotnie. Tak jak idziemy pod prąd, tak żeby ten dzień nas cieszył, a nie żebyśmy to robili dla innych.
Klaudia Halejcio zorganizuje wesele w willi za 9 milionów? "Nie wiem, jak to wyjdzie"
Jednocześnie Klaudia zapewnia, że "szuka czegoś, co będzie po prostu dla nich". Natomiast na pytanie, czy rozważyłaby zorganizowanie ceremonii w swojej willi za 9 milionów, odpowiada tak:
Myśleliśmy o tym, czy byłoby to w domu. Mamy piękny ogród, przestrzeń, do tego mało jest takich domów, żeby zrobić coś takiego.
Tu jest jednak pewien problem - w końcu ma być wyjątkowo, a w willi organizowali już zaręczyny i kilka przyjęć. Nie wyklucza więc, że wolałaby celebrować zmianę stanu cywilnego w innym miejscu.
Z jednej strony pomyśleliśmy sobie, że to będzie wyjątkowe, a z drugiej często mamy tam przyjęcia, więc skoro ma być wyjątkowe, to może gdzieś indziej? Już wyjątkowe zaręczyny były tam.