Podczas gdy dla większości Polaków szczytem majówkowych marzeń jest smaczna kiełbaska z grilla ustawionego w przydomowym ogródku, Klaudia Halejcio postanowiła spędzić długi weekend w wydaniu deluxe. Razem z bajecznie zamożnym partnerem - tajemniczym Oskarem - wskoczyła na pokład samolotu i ruszyła grzać zgrabne ciało na Seszelach.
Po wstępnym zapuszczeniu korzeni w tropikach Halejcio wzięła się za podziwianie miejscowej flory. Zdecydowanie najskuteczniej uwagę urlopowiczki przykuły okazałe kokosy pewnej odmiany palmy. Zachwyciła ją niestandardowa forma orzecha, która, jak wynika z samodzielnej obserwacji Klaudii, przybrała formę... kobiecych pośladków.
Znalazła się też oczywiście chwila na prezentowanie do aparatu szerokiego uśmiechu podczas pobytu na plaży i podzielenie się widokami z uroczej zatoki.
Na zwieńczenie fotorelacji z dnia pełnego wrażeń Halejcio opublikowała zdjęcie z ukochanym przedstawiające uroczą scenkę przy stercie głazów.
Zakochaliśmy się w sobie mimo dzielących nas różnic, a gdy to się stało, narodziło się coś pięknego i wyjątkowego. Uwielbiam nasze wspólne chwile - czytamy pod starannie wyprodukowanym ujęciem.
Wy też czekacie, aż ktoś zrobi Wam majówkowe zdjęcie na tle głazów?