Klaudia Halejcio od trzech lat związana jest z biznesmenem Oskarem Wojciechowskim, z którym mieszka w willi za dziewięć milionów złotych. Z początku dość skryty biznesmen od jakiegoś czasu coraz częściej bywa bohaterem relacji i nagrań ukochanej, która zbija kapitał na Instagramie, odstawiając aktorstwo na drugi plan. Internauci zdążyli już nawet ochrzcić narzeczonego Klaudii "bliźniakiem Michała Koterskiego", doszukując się między nimi łudzącego podobieństwa.
Obecnie zakochana para przebywa na Malediwach, gdzie przywitali Nowy Rok w mało sprzyjających warunkach. Tuż po lądowaniu na rajskiej wyspie wczasowiczów przywitał bowiem sztorm. Klaudia i Oskar, którzy spodziewali się zupełnie innej pogody, nie potrafili ukryć swojego rozczarowania. Co gorsza, udostępniona przez influencerkę prognoza pokazała, że ta podczas urlopu niestety nie zazna słońca, zaś z deszczem przyjdzie jej mierzyć się każdego dnia wakacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukochany Klaudii Halejcio ujawnił, co sądzi o małżach: "Nikt wprost nie powie, że to jest śmierdzące g*wno"
Niestety na tym seria niefortunnych zdarzeń się nie skończyła. Kolejny cios czekał rodziców małej Nel podczas kolacji, którą zaserwowano im w hotelowej restauracji. Po emocjonującym dniu pełnym przykrych zwrotów akcji zakochani zostali uraczeni rarytasem bogaczy, czyli małżami. Okazuje się, że choć Klaudia i Oskar uwielbiają wszystko, co luksusowe, nie tyczy się to tego rodzaju owoców morza. Najbardziej zdegustowany był jednak Wojciechowski, wprost określając małże mianem "śmierdzącego g*wna".
Małże? Hmmm - zaczął. Nie wiem czy wiecie, ale małże w Południowej Afryce należą do najgorszych potraw. Jak rybak nic nie złapie, to muszą jeść małże, a tego nikt nie chce jeść. W Europie oczywiście na Champs-Élysées kosztują tysiące euro i mówią, że to jest super. A na końcu świata śmierdzi to mułem i taka jest prawda i to jest wymysł, że to smakuje. W sumie po co to nałożyłaś. Świat nie jest taki, jaki się ludziom wydaje. Taki ą ę. Bo nikt wprost ni powie, że to jest śmierdzące g*wno.
Ja - zawtórowała lubemu Klaudia.
Zgadzacie się z nimi?