Choć Klaudia Halejcio funkcjonuje w show biznesie od dziecka, dopiero w zeszłym roku aktorka awansowała na stałą bywalczynię kolumn plotkarskich. Spory na to wpływ miał fakt, że urodziła dziecko i wprowadziła się z "bajecznie bogatym Oskarem" do słynnej willi za 9 milionów. Sama celebrytka przekonuje, że na luksusy pracowała i oszczędzała od dziecka, ale teoria ta budzi u niektórych poważne wątpliwości...
Niepodważalny za to jest fakt, że Klaudii Halejcio udało się zgłębić tajniki zarabiania sporych pieniędzy na Instagramie, dzięki czemu może sobie pozwolić na spełnianie różnych zachcianek. Jakiś czas temu 31-latka zapragnęła wyremontować wnętrza mierzącej 500 m2 posiadłości, co swoim zwyczajem relacjonuje za pośrednictwem Instagrama.
Po rozpoczęciu prac nad odświeżeniem sypialni, w której zamontowano już spektakularne, szklane drzwi, przyszła kolej na zagospodarowanie gabinetu. Mama małej Nel uchyliła rąbka tajemnicy i pokazała wizualizację, dzięki której internauci dowiedzieli się, jak po remoncie ma się prezentować przeznaczone do pracy pomieszczenie.
Tu są pomiary szafy, bardzo dobrze - pochwaliła ekipę remontową Klaudia, krążąc po pokoju. Czy wszystko idzie zgodnie z planem? Tu będzie zabudowa, robią pomiary. Jak na razie nie jest zbyt atrakcyjnie, ale będzie.
Następnie ubrana w "roboczy" kombinezon influencerka odwiedziła swój pokój, żeby zademonstrować obserwatorom zalety farby tytanowej, którą został pomalowany. W tym celu aktorka otworzyła butelkę coli i wylała jej zawartość na ściany. Po chwili zaczęła ścierać płyn, ekscytując się brakiem smug i plam.
Tak się sprawdza, czy panowie dobrze zrobili - rzuciła zadowolona z siebie Halejcio.
Celebrytka nie byłaby sobą, gdyby "mimochodem" nie wykorzystała okazji do zareklamowania rzeczonej farby w instagramowym poście.
Miejsce dyrektora na tej posadzie - napisała. Więcej gadam, niż robię. Chyba mnie nie zwolnią, to rodzinny interes. Mogę poprzeszkadzać i pomarudzić - odnajduję się tu jak nigdy. Wychodzimy już z sypialni, ściany pomalowane - następne pomieszczenie - pokój Nel. Ściągamy deski, które były na ścianie, wstawiamy nowe ściany, malujemy. Wstawię Wam filmik, jak świetna jest ta farba - crash test z życiem codziennym. Tata Oskara, który pomagał w malowaniu, prawie dostał zawału.
Będzie elegancko?