Na początku czerwca Klaudia Halejcio po raz pierwszy została mamą. Jak na prawdziwą influencerkę przystało, od czasu narodzin małej Nel celebrytka coraz chętniej relacjonuje macierzyństwo w sieci. 30-latka regularnie zamieszcza na instagramowym profilu zdjęcia w towarzystwie pociechy. Ostatnio starannie dokumentuje natomiast codzienność młodej mamy w murach posiadłości za 9 milionów, w tym wspólne spacery wokół prywatnego stawu.
Choć Klaudia Halejcio chętnie rozpływa się nad urokami macierzyństwa, nie boi się także pokazywać nieco mniej cukierkowej strony rodzicielstwa. Niedługo po porodzie celebrytka zaprezentowała w sieci blizny po cesarskim cięciu, opowiadała także o trudach karmienia piersią.
W niedzielę Klaudia postanowiła podzielić się z instagramowymi obserwatorami szczerym wyznaniem. Celebrytka zdradziła, że cierpi na zapalenie piersi, a ból wyjątkowo daje się jej we znaki.
Zobacz również: Klaudia Halejcio narzeka na trudy karmienia piersią. Maja Bohosiewicz: "TATAR Z SUTKA - ZNAM TEMAT" (FOTO)
Mam taki dzień, że myślę, że umieram. Znaczy, wczoraj wieczorem byłam pewna, że umieram, a dziś rozważam, czy to ma sens. Mam zapalenie piersi, to jest taki ból - żaliła się.
Halejcio nie ukrywała, że dolegliwości poważnie utrudniają jej codzienne funkcjonowanie.
Nie wiedziałam, nie sądziłam, to jest jakiś dramat. Boli mnie każdy kawałek mojego ciała, mam temperaturę. Wczoraj nie mogłam zrobić nawet kroku. Dziś już jest lepiej, w sumie Nel ma miesiąc, to jest drugi raz - wyznała.
Celebrytka przyznała także, że wciąż uczy się macierzyństwa.
Ja nie wiem, co ja robię źle. Wiadomo, że robię dużo błędów, bo się dopiero uczymy, ale to jest jakiś dramat - lamentowała celebrytka.
Zobacz również: Klaudia Halejcio oburzona pytaniem dziennikarki o jej brzuch po ciąży: "Ona naprawdę TO POWIEDZIAŁA?!"
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!