Klaudia Halejcio poza kręceniem się wokół Polsatu, odchowywaniu córeczki i spełnianiu się w roli partnerki bajecznie bogatego Oskara realizuje się również jako instagramowa komediantka. Celebrytka co jakiś czas wypuszcza w świat krótkie klipy na wzór śmiesznostek z TikToka, którymi próbuje - w mniej lub bardziej udany sposób - zabawnie komentować otaczającą ją rzeczywistość. Nierzadko już podpadała z tego powodu internautom. Szczególnie jej ostatnia "produkcja", w której to wespół z Oskarem wyrzuca z domu jego starszą córkę z okazji powrotu do szkoły, nie przypadła do gustu znaczącej liczbie widzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klaudia Halejcio odpowiada na krytykę filmiku z okazji powrotu do szkoły
Spotkawszy Klaudię na salonach reporterka Pudelka Simona Stolicka zapytała, jakie jest jej zdanie na temat tych mniej przychylnych komentujących. Widocznie celebrytka ma już opracowaną receptę na takie marudy.
Ja zawsze mówię, że nie mogę odpowiadać za to, że ktoś nie ma poczucia humoru, dystansu. Tym ludziom żyje się trudniej. Nie mogę odpowiadać za to. Życzę więcej luzu. Żyje się lepiej, łatwiej i ciekawiej. Polecam.
Co więcej, Halejcio zapewniła, że sama bohaterka nagrania, córka Oskara, fantastycznie bawiła się przy jego powstawaniu.
Była zachwycona. Sto razy oglądała filmik. Mama Hani powiedziała, że jesteśmy najlepszymi tiktokerkami, ona jest fanką. (…) Jak coś to Oskar mógł dostać za tego kopniaka, bo to on Hanię wyrzucał.
Przypomnijmy: Elegancka Klaudia Halejcio prezentuje DWIE kreacje na Party Fashion Night. Pomysłowe? (ZDJĘCIA)
Halejcio wyjawiła w ramach bonusowej rundy, skąd czerpie inspiracje do swoich wybitnych dzieł.
My razem z Oskarem tworzymy śmieszne rzeczy. Gdzieś tam się zainspirowaliśmy jakimiś filmikami, które już się pojawiały związanymi z dziećmi, które idą do szkoły. Stwierdziliśmy, że to jest dobry temat. Że też uczestniczyliśmy w tych przygotowaniach Hani. Stwierdziliśmy, że będzie więcej luzu, bo przynajmniej jedno dziecko wyjdzie na dłużej, no ale niestety zostaje drugie, które dalej jest przy naszej nodze.
Jesteście pod wrażeniem?