Jeszcze do niedawna Klaudia Halejcio znana była szerszej publiczności raczej z drugoplanowych ról w mniej lub bardziej kojarzonych filmach i serialach. Ogromnym zastrzykiem popularności okazała się dla gwiazdki ciąża będąca owocem jej miłości z milionerem Oskarem, która umożliwiła 30-latce wziąć przykład z kilku koleżanek z branży i zostać influencerką parentingową. Teraz Halejcio już na porządku dziennym ukazuje fanom, jak poznaje uroki macierzyństwa, nie szczędząc im również tych mniej urokliwych aspektów.
Nie da się ukryć, że odkąd Klaudia została mamą Nel, aktorka jest "na fali". Celebrytka nieustannie dostaje zaproszenia na wszelkiej maści branżowe imprezy, które chętnie przyjmuje. 30-latka nieoczekiwanie stała się idealnym materiałem na partnerkę biznesową, co zresztą nie uszło uwadze wielu markom i organizatorom imprez.
W piątek Halejcio zaszczyciła swoja obecnością Festiwal Weselnych Przebojów w Mrągowie, gdzie powierzono jej rolę konferansjerki. Na scenie celebrytka wcieliła się w rolę stand-uperki u boku Łukasza Żaka. Towarzyszyli im też Ela Romanowska oraz Rafał Maserak.
Jak na prawdziwą gwiazdę przystało, tego wieczoru Klaudia przebierała się dwa razy. Najpierw świeżo upieczona mama postawiła na przylegającą kreację z idealnie dopasowanym gorsetem, żeby w drugiej części wydarzenia pojawić się w cekinowej sukni z głębokim dekoltem i długimi rękawami. Zmianie uległ też jej sposób uczesania. Halejcio była ewidentnie zachwycona obiema stylizacjami - jeszcze przed rozpoczęciem festiwalu aktorka wyznała, że sama mogłaby iść do ślubu w takich kreacjach.
Jak sądzicie, w której z sukni ślubnych Klaudia prezentowała się lepiej?