Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że firma Veclaim Jessiki Mercedes może nie podnieść się po "aferze metkowej", która odbiła się szerokim echem w mediach. Jess przekonywała, że wszystkiemu zawiniły "błędy w komunikacji" i obiecywała, że od tej pory jej działalność będzie w pełni transparentna. Celebrytka "zabrała" nawet swoich followersów do szwalni i pokazywała na InstaStory, jak powstają ubrania Veclaim.
Niestety blogerka i jej team znów zaliczyli małą wpadkę. Tym razem napisała do nas klientka Veclaim, która dostrzegła błąd na "flagowych" koszulkach Jess ze znakami zodiaku...
Marka Veclaim sprzedaje koszulki z nadrukami z błędem. Chciałabym przestrzec inne osoby, by uważały - bo szkoda kasy. Chodzi o serię koszulek ze znakami zodiaku, to był drugi już drop i okazuje się, że są na nich błędy: grafik pomylił kolejność znaków zodiaku i tak to poszło na koszulkach. Sama się dałam wkręcić, bo interesuję się astrologią i mega mi się podobał wzór, więc kupiłam sobie koszulkę z tej serii, a ten błąd - dla mnie karygodny - dostrzegłam dopiero po otrzymaniu zamówienia - napisała nam klientka Mercedes.
Internautka zwróciła się do nas, bo, jak twierdzi, od firmy Jess nie otrzymała żadnej odpowiedzi.
Opisałam wszystko na swoim profilu na Instagramie, liczyłam, że marka jakoś się odniesie - ale po blisko dwóch tygodniach nadal nie dostałam odpowiedzi i dlatego postanowiłam napisać do Was.
Była (?) klientka Veclaim zastanawia się, kto w takim razie dogląda produkcji, skoro wciąż popełniane są takie błędy.
Grafik rąbnął się w kolejności znaków zodiaku i po skorpionie są ryby, choć powinien być strzelec. Tak jest na większości printów w tej serii, poza znakiem Ryb. Głupio wyszło, no nie? Trochę przypał dla marki, która deklaruje zainteresowanie astrologią (opakowanie zawierało nawet horoskop), to raz, a dwa - deklaruje też doglądanie procesu produkcji na każdym etapie. Jak w takim razie można puścić w ogóle coś takiego? Kupiłam rzecz wyłącznie dlatego, że sama interesuję się układem planet, ich wpływem na ludzki los, horoskopami itd - czytamy.
Oczywiście mogłam sama przyjrzeć się uważniej nadrukowi jeszcze przed zamówieniem - ale to przede wszystkim producent powinien dbać o takie szczegóły (jak deklaruje w mediach społecznościowych)... Szkoda. Tym bardziej, że do dzisiaj nie dostałam odpowiedzi od Veclaim, na moje pytanie w tej sprawie wysłane na insta - dodaje fanka Jess.
Myślicie, że Jessica i Veclaim odniosą się od sprawy?