W niedzielny wieczór media obiegła tragiczna wiadomość o śmierci legendy koszykówki. Kobe Bryant podróżował z 13-letnią córką Gianną Marią Onore prywatnym helikopterem, który z powodu kiepskich warunków atmosferycznych i złej decyzji pilota rozbił się na wzgórzach Calabasas.
Legendę koszykówki pożegnały gwiazdy z całego świata. Do kondolencji dołączyli się między innymi: Barack Obama, Will Smith, Kim Kardashian i Jennifer Lopez i Edyta Górniak.
Żal po śmierci koszykarza wyraził także polski reprezentant w NBA, Marcin Gortat:
"To było bardzo smutne, bardzo ciężka ta wiadomość, dewastująca taka wypowiedź wręcz. Nikt nie wierzył, że Kobe Bryant, który nie słynął nigdy z tego, że był człowiekiem rozrywkowym, bardzo zabawnym czy zabawowym, który lubił się gdzieś bawić, korzystać z jakichś spadochronów czy bungee czy z broni, nagle ginie w wypadku i to bardzo smutne, bo nikt kompletnie nie oczekiwał, że taka ikona, taka legenda, odejdzie tak wcześnie" - mówił na antenie TVN24.