Przez ostatnie tygodnie największe gwiazdy tenisa wylewały siódme poty na tegorocznym Wimbledonie. W trzecim finale turnieju zmierzyli się Novak Djoković oraz Nick Kyrgios, dając świetne show i wywołując spore emocje wśród widzów.
Przypomnijmy: Książę William PRZEKLĄŁ na oczach całego świata! (WIDEO)
Co ciekawe, nieoczekiwanie "gwiazdą" finałowej rozgrywki okazała się... nasza rodaczka, o której teraz rozpisują się media na całym świecie. Niejaka Anna P. dokazywała na trybunach, bardzo głośno dopingując tenisiście. Zachowanie Polki sprawiło, że jeden z zawodników nie mógł w pełnym skupieniu oddać się grze, co doprowadziło go do wybuchu złości.
Zobacz także: Książę George skradł show na Wimbledonie! Novak Djoković wręczył mu swój puchar. "TYLKO NIE UPUŚĆ" (WIDEO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nick Kyrgios podczas trzeciego seta nie wytrzymał i wskazał na kobietę, twierdząc, że jej zachowanie wyjątkowo mu przeszkadza. Tenisista domagał się, aby została wyproszona z kortu.
Ona mnie rozprasza, dlaczego wciąż tu jest? Oszalała i krzyczy do mnie w środku gry. To nie jest dopuszczalne. Wyrzućcie ją, to ta w sukience, która wygląda jakby wypiła 700 drinków - nakazał sędziemu.
Polka ostatecznie została wyproszona z trybun. Dopiero po wypiciu wody, którą dostała od organizatorów, mogła wrócić i dokończyć oglądanie finałowych zmagań na tegorocznym Wimbledonie.
Po całym zdarzeniu w rozmowie z Daily Mail Anna tłumaczyła, że wypiła jedynie dwa drinki, lecz mogła zaszkodzić jej wysoka temperatura.
Wypiłam tylko dwa drinki i próbowałam wesprzeć tenisistę, który zawsze powtarza, że publiczność jest przeciwko niemu. Może posunęłam się zbyt daleko, ale miałam dobre intencje. Myślę, że mogła mi zaszkodzić wysoka temperatura. Nie miałam ze sobą kapelusza - przyznała.
W innym wywiadzie wyznała, że była bardzo zaangażowana w kibicowanie australijskiemu zawodnikowi, gdyż, tak jak on, zmagała się kiedyś z depresją. Chciałam go wesprzeć. Może posunęłam się za daleko, lecz moje intencje były dobre - powiedziała.
Ostatecznie, mimo gorącego dopingu, Nick Kyrgios przegrał w finale.