Kilka tygodni temu świat dowiedział się o kolejnej (!) zdradzie Tristana Thompsona. Niedługo po swoich 30. urodzinach i jednocześnie miesiąc po zaręczynach z Khloe Kardashian koszykarz spotkał w Teksasie niejaką Maralee Nichols, z którą wdał się w romans. Niewierny sportowiec i trenerka mieli spotykać się przez pięć miesięcy. W tym czasie kobieta zaszła w ciążę.
Na początku grudnia Maralee Nichols wydała na świat syna. Choć trenerka utrzymuje, że ojcem chłopca jest Tristan Thompson, ten, póki co nie ma zamiaru przyznawać się do dziecka. Jakiś czas temu media obiegła treść dokumentów sądowych, z których wynika, że koszykarz chciał zapłacić kochance 75 tys. dolarów za wycofanie pozwu o ustalenie ojcostwa. Mało tego, jak donosiło Page Six Thompson wcześniej próbował nawet namówić Nichols na aborcję.
W złożonym w L.A pozwie o ustalenie ojcostwa kochanka Tristana domaga się alimentów na dziecko i pokrycia przez niego wydatków związanych z ciążą. Sportowiec próbował obalić roszczenia Nichols, składając przeciwko niej pozew w Teksasie. W piątek jego wniosek został jednak odrzucony przez tamtejszy sąd. Tego samego dnia Maralee postanowiła opublikować oficjalne oświadczenie na temat relacji z Thompsonem. Kobieta podzieliła się również pierwszym zdjęciem w towarzystwie potomka.
Zobacz również: Kochanka Tristana Thompsona JUŻ URODZIŁA, ale sportowiec NIE CHCE ZNAĆ syna: "W ogóle się nie zaangażuję"
Na zdjęciu widzimy, jak wystrojona w świąteczną piżamę trenerka pozuje z synkiem w ramionach na tle przystrojonej choinki. W dołączonym do fotografii oświadczeniu kobieta zdradziła zaś kulisy swojej znajomości z niewiernym byłym ukochanym Khloe Kardashian. Nichols przyznała, że poznała Tristana w 2020 roku podczas imprezy w jego domu w Kalifornii. Koszykarz miał wówczas poinformować ją, że "jest singlem" i wychowuje dziecko wraz z byłą partnerką - w rzeczywistości był jednak związany z Khloe.
Nigdy nie zaangażowałabym się w relację z Tristanem, gdybym wiedziała, że jest w związku - zapewniła kobieta.
W ujawnionych niedawno przed Daily Mail sądowych dokumentach Thompson zarzekał się, że jego relacja z Nichols oparta była głównie na seksie, a para najczęściej komunikowała się za pośrednictwem Snapchata, jedynie sporadycznie spotykając się twarzą w twarz. W oświadczeniu trenerka stanowczo stwierdziła jednak, że ich związek był znacznie poważniejszy, niż utrzymuje koszykarz. Jak zdradziła, codziennie kontaktowała się z Thompsonem i widywała go kilka razy w miesiącu.
Jak twierdzi kobieta, o ciąży poinformowała Tristana osobiście i mimo jego reakcji na wieść o ponownym ojcostwie, zdecydowała się urodzić dziecko. W oświadczeniu podkreśliła też, sportowiec w żaden sposób nie okazał jej wsparcia.
Nie pomagał mi finansowo w czasie ciąży czy z naszym dzieckiem. W stu procentach pokryłam wydatki związane z moim synem. Nie prosiłam Tristana o pieniądze i nie zaakceptowała żadnych pieniędzy, które mi oferowano - oświadczyła.
Nichols pokreśliła również, iż w czasie ciąży dokładała wszelkich starań, aby nie ściągać na siebie uwagi mediów. Obecnie zamierza natomiast poświęcić się wychowaniu potomka.
Zamiast skupiać się na negatywności, wybieram bycie matką i robienie tego, co najlepsze dla mojego syna. Nie chcę dalszej uwagi mediów, ani żadnej romantycznej relacji z Tristanem. Moim celem jest wychować naszego syna w bezpiecznym, kochającym i prywatnym środowisku - zakończyła.
Zobaczcie pierwsze zdjęcie kochanki Tristana Thompsona z ich synem. Myślicie, że Khloe miała już okazję zobaczyć fotografię?
Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!