Rozwód Daniela Martyniuka i Eweliny z Russocic nieoczekiwanie urósł do rangi medialnego wydarzenia roku. Jedyny syn słynnego wodzireja i jego matka, Danuta "pozamykajcie te mordy" Martyniuk, postanowili bowiem publicznie prać brudy na oczach całego kraju i regularnie oczerniali byłą żonę patocelebryty. Można zresztą śmiało uznać, że Daniel wyraźnie czerpie satysfakcję z ciągłego dogryzania Ewelinie.
We wrześniu małżeństwo Daniela Martyniuka i Eweliny oficjalnie przeszło do historii. Sąd zobowiązał tym samym patocelebrytę do płacenia alimentów na córkę i byłą ukochaną, z czym nie zgadza się natomiast Danusia. Po usłyszeniu wyroku impulsywna żona wodzireja pieszczotliwie utytułowana nawet była synową "g*wniarą zas*aną", a w późniejszej akcji odesłania im prezentów doszukiwała się wraz z mężem teorii spiskowych.
Przypomnijmy: Podejrzliwy Zenek Martyniuk snuje teorie spiskowe: "Ewelina odesłała ZUŻYTE RZECZY! Kurier MÓGŁ BYĆ PODSTAWIONY"
Co prawda spodziewano się, że medialna burza wokół słynnej discopolowej dynastii minie równie szybko, jak się zaczęła, ale sami zainteresowani nie zamierzają najwyraźniej rezygnować z nagłej popularności. W poniedziałek na łamach kolorowej prasy mogliśmy już przeczytać spowiedź Danuty, a dzień później Super Express pokusił się o publikację kolejnej części wywiadu z Danielem.
Z rozmowy patocelebryty z tabloidem dowiadujemy się, że mimo ostatnich wydarzeń jedyna latorośl Zenka i Danusi nie straciła jeszcze wiary w prawdziwą miłość. Warunek jest jednak jeden - przyszła sympatia Daniela musi kochać go bezwarunkowo i to bez wizji wygodnego życia za pieniądze jego ojca.
Nie straciłem wiary w miłość. Jestem pewien, że kiedyś zwiążę się z mądrą, uczciwą kobietą, która będzie mnie szczerze kochać za to, jaki jestem, i nie będą jej interesowały pieniądze mojego ojca, ale nie w Polsce. Marzę o normalnej rodzinie. Chciałbym mieć dzieci, które mógłbym wychowywać, patrzeć jak dorastają, bawić się z nimi i cieszyć. Może niedługo los znów się do mnie uśmiechnie - duma na łamach prasy Daniel, najwyraźniej zapominając, że już ma córkę i czas na obserwowanie, jak dorasta, jest właśnie tu i teraz...
W poniedziałkowym wywiadzie z Danutą "pozamykajcie te mordy" Martyniuk pojawił się też wątek ewentualnej nowej sympatii jej syna, której, jak sama przyznała, na razie ani myśli spojrzeć w oczy. Wygląda jednak na to, że może nie mieć wyboru, bo Daniel już planuje przyszłość z nową sympatią. Co ciekawe, niestrudzony "romantyk" tym razem szukał szczęścia poza granicami kraju.
Mam teraz piękną Hiszpaneczkę, którą poznałem jakiś czas temu, niedawno odnowiliśmy kontakt i już nie mogę doczekać się spotkania z nią - "jara się" patocelebryta.
To jednak nie koniec wieści z życia Daniela, bo wygląda na to, że młody Martyniuk planuje już nawet... emigrację. Nowa sympatia mieszkająca w innym kraju oznacza bowiem wizję ewentualnego opuszczenia kraju, na co były mąż Eweliny z Russocic jest podobno gotowy w każdej chwili.
Jak skończą się moje sądowe sprawy, to pakuję walizki i wyjeżdżam do Hiszpanii. W ogóle życie w Polsce mnie nie interesuje. Jak ureguluję i pozamykam wszelkie sprawy sądowe, to uciekam stąd - twierdzi.
Myślicie, że Danusia się ucieszy?