Program "Królowa przetrwania" jeszcze przed emisją budził kontrowersje z powodu doboru uczestniczek. Zaangażowanie gwiazdek reality shows słynących z zamiłowania do dram chyba jednak się opłaciło, bo właściwie w każdym odcinku dochodzi do awantur.
Im bliżej do finału, tym bardziej napięta atmosfera panuje w dżungli. W 10. odcinku, który jest już dostępny na Playerze, Ewelona stwierdziła, że odchodzi z show po tym, jak do gry przywrócono Ewę.
Nie będę w jednym programie z tą osobą, która pi***oli na mnie takie głupoty! - zarzekała się i ostentacyjnie odeszła na bok z plecakiem.
Po chwili jednak wróciła i nastąpił niespodziewany zwrot akcji - Ewa i Ewelona ponownie połączyły siły, a "kozłem ofiarnym" stała się tym razem Natalia Janoszek, którą Piekut oskarżyła o manipulację i nazwała "wredną, małą szują". Napięcie sięgnęło zenitu także między Eweloną a Josie.
Ja przyleciałam tu z Josie jednym samolotem. Mówiła mi, że jestem jej najlepszą koleżanką, że siebie i mnie widzi w finale. Po czym dowiaduję się, że to samo mówiła do innych dziewczyn, np. do Anety. Czyli Josie robiła sobie wszędzie podchody, żeby tylko wygrać, dostać się do finału. A ja myślałam, że ona naprawdę mnie lubi. Dla mnie Josie to jest jeden wielki fałszywiec. Niech wypie***la do Polski! - mówiła wzburzona Ewelona.
Uczestniczki "Królowej przetrwania" skaczą sobie do gardeł
Swoje trzy grosze postanowiła dodać Edyta Folwarska, która co prawda na tym etapie odpadła z programu, ale ogląda odcinki w domowym zaciszu i komentuje je na Instagramie. Prezenterka Polo TV i autorka książek erotycznych stanęła po stronie gwiazdy "Warsaw Shore", uderzając w Josie.
Ewel0na jak zawsze w punkt! (...) Niektóre osoby zostały mocno wybielone, a z innych zrobiono czarny charakter na podstawie kilku mocnych wypowiedzi. Tak jak powiedziałam, g***a się nie tyka, bo śmierdzi - stwierdziła Folwarska.
Pod koniec odcinka uczestniczki miały zadecydować, która z nich opuści program. Niespodziewanie Ewa wskazała właśnie Ewelonę, z którą jeszcze chwilę wcześniej była w sojuszu. Swoją decyzję argumentowała tym, że "Ewelona jest jej słabością pod względem emocjonalnym".
Zrobiła wielki błąd, odkryła swoje karty. Pokazała, że nienawidzi Ewelony, chciała się jej pozbyć po prostu - oceniła decyzję koleżanki Aneta Glam.
Jesteście ciekawi, jakie "atrakcje" czekają nas w kolejnym odcinku?