Minęło już sporo czasu, odkąd książę Harry i Meghan Markle odsunęli się od brytyjskiej rodziny królewskiej, podejmując szokującą decyzję o przeprowadzce do Kalifornii. Mimo upływu czasu, każdy ruch Sussexów wciąż wywołuje w mediach masę emocji. Spora w tym zasługa ich publicznych wynurzeń na temat życia wśród royalsów i "ucieczki" z Wielkiej Brytanii. Przypomnijmy, Harry i Meghan wywołali sporo zamieszania i podpadli najbliższym, gdy obnażyli wiele tajemnic i opowiedzieli kilka pikantnych historii w dokumencie wyprodukowanym przez Netfliksa.
W ostatnim czasie sprzeczki z royalsami odeszły nieco w zapomnienie, a opinia publiczna skupiła się raczej na decyzjach biznesowych Meghan Markle. Kilka miesięcy temu media obiegła informacja o tym, że ukochana księcia Williama otwiera firmę American Riviera Orchard, która w ofercie miała mieć m.in. ekskluzywne dżemy truskawkowe za 200 funtów. W poniedziałek poinformowaliśmy, że początkująca bizneswoman napotkała już pierwsze problemy. Według najnowszych doniesień, 43-latka starała się ostatnio zastrzec nazwę własnej marki do użytku międzynarodowego. Jak donosi portal Daily Mail, Urząd Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych zauważył szereg "nieprawidłowości", które należy "skorygować".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meghan Markle i książę Harry stracili kolejnego pracowika
Kolejny dzień, kolejne doniesienia o Sussexach i ich "problemach". Według ustaleń Daily Mail, następna osoba zdecydowała się zakończyć współpracę z Harrym i Meghan. Mowa o Joshu Kettlerze, który objął stanowisko szefa sztabu pary zaledwie trzy miesiące temu. Mężczyzna miał zrezygnować ze swojej fuchy tuż przed ważnym wyjazdem książęcej pary do Kolumbii. Na ten moment nie wiadomo, co zmotywowało go do takiej decyzji.
Kolejne kłopoty Meghan Markle i księcia Harry'ego
Brytyjski serwis przypomina, że jakiś czas temu współpracę z parą zakończył kierownik firmy telewizyjnej Sussex's Archewell Productions, Bennett Levine, a także producent Ben Browning, który piastował stanowisko szefa treści wewnętrznych w firmie. O kulisach pracy dla Sussexów opowiedział anonimowo jeden z byłych członków ekipy Meghan i Harry'ego.
Najbardziej wymowne jest to, że przez cały czas, gdy tam pracowałem, nie słyszałem, aby którykolwiek z obecnych lub byłych pracowników powiedział, że podjąłby się ponownie tej pracy, gdyby miał szansę - czytamy na łamach Daily Mail.
PRZYPOMNIJMY: Meghan Markle wysłała Kris Jenner ZGNIŁY prezent: "Wygląda, jakby wyciągnięto go ze śmieci"