Teleturniej "Milionerzy" niezmiennie cieszy się ogromną popularnością. Nie brakuje śmiałków, którzy zgłaszają się, by zasiąść naprzeciwko Huberta Urbańskiego i sprawdzić się w walce o tytułowy milion złotych. W ostatnich dniach mogliśmy oglądać popis wiedzy w wykonaniu Tomasza Borucha z Warszawy, który we wtorkowym odcinku zdobył 500 tysięcy złotych i tym samym przeszedł do wielkiego finału.
Boruch jest absolwentem weterynarii na Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, a na co dzień zajmuje się badaniami klinicznymi. Uczestnik swoją grę rozpoczął już w poprzednim odcinku, w którym udało mu się poprawnie odpowiedzieć na 11 pytań i zachować dwa koła ratunkowe - zamiana pytania i pytanie do publiczności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pytanie za milion złotych
W środowym odcinku warszawiak powrócił do studia, by zawalczyć o milion złotych. Bez większego wysiłku Boruch zdobył główną nagrodę i dołączył tym samym do wąskiego grona uczestników, którym udało się dokonać tego osiągnięcia. Wygrał ją dzięki poprawnej odpowiedzi na następujące pytanie:
W jakiej cieśninie znajdują się dwie wyspy zwane wczorajszą i jutrzejszą, które dzielą niespełna cztery kilometry, ale aż 21 godzin różnicy czasu?
Do wyboru miał cztery warianty:
A: w Cieśninie Bosfor
B: w Cieśninie Magellana
C: w Cieśninie Kaletańskiej
D: w Cieśninie Beringa
Początkowo Boruch założył, że cieśnina, o którą zapytał go Urbański, musi leżeć na Oceanie Spokojnym. Przez brak pewności uczestnik postanowił wykorzystać jedno z dwóch pozostałych kół ratunkowych – pytanie do publiczności. Jak zagłosowały osoby w studiu? Aż 65 proc. również wskazało Cieśninę Beringa. Gracz poprosił ostatecznie o zaznaczenie właśnie tej opcji.
Ponieważ mamy dwie różne wyspy, ale 21 godzin różnicy, to zakładam, że to musi być gdzieś cieśnina na granicy zmian dat, czyli na Oceanie Spokojnym, nie wiem, czy ja dobrze teraz rozumiem - stwierdził Tomasz Boruch.
Poprawną odpowiedzią okazała się Cieśnina Beringa. W ten sposób mężczyzna stał się drugim w ciągu niecałego miesiąca uczestnikiem "Milionerów", którzy stanął przed szansą wygrania głównej nagrody w programie. W połowie marca milion złotych zdobył Mateusz Żaboklicki, poeta i fotograf. Dotychczas główna wygrana w "Milionerach" w TVN padła siedem razy. Warto podkreślić, że do tej pory nie zdarzyło się, żeby padła więcej niż jedna wygrana w sezonie.