W środę Mariusz Max Kolonko pojawił się na gali wręczenia Nagród Kisiela, przyznawanych przez tygodnik Wprost. Otrzymał nagrodę w kategorii "Publicysta", pokonując m.in. Jarosława Kuźniara, Grzegorza Miecugowa, Bogdana Rymanowskiego czy Jacka Żakowskiego. Przypomnijmy, że w 2012 roku założył własny kanał na YouTube, w którym "mówi, jak jest". To właśnie za ten program przyznano mu nagrodę. Galę prowadziła Monika Zamachowska, a statuetkę wręczył redaktor naczelny Do Rzeczy, Paweł Lisicki. Tak zapowiadał Maxa na scenie:
Najlepiej i najbarwniej opowiadający człowiek o Ameryce. Jest bezkompromisowy, mówi ze swadą i tak, że nie można się od niego oderwać. Nie ściemnia, łapie za serce. To ten, który mówi jak jest, prawdziwy realista.
Kolonko zafundował zebranym na sali prawdziwe show. Na początek zrobił sobie selfie na scenie... cyfrowym aparatem. I mówił, dużo mówił:
Czy wy zdajcie sobie sprawę, jak bardzo jesteście szaleni? Max Kolonko dostaje nagrodę? Nowy establishment bije brawo! Piękne panie grzechoczą biżuterią… Dostałem tę nagrodę chyba za swój program. Wszyscy go znają? On chodzi w sieci, jest nigdzie niedostępny. Jestem zdumiony tym, że tu jestem, bo nie ma wielkiej miłości. To wynika z faktu, że co jakiś czas w Polsce władza urządza fikołek. Czy możemy się umówić, że będziemy do cholery zwykłymi dziennikarzami, nie systemowymi, czy antysystemowymi? Władza dzieli i dzieliła dając dostęp do koryta.
Opowiedział też o swoim zainteresowaniu obecnym kształtem Telewizji Polskiej:
Obejrzałem polski serial Bodo, oglądaliśmy całą rodziną. Oglądacie? 75% listy dialogowej leci w języku niemieckim. Po 20 minutach moja siostra zaczęła roznosić rozmówki niemieckie. W pewnym momencie widzę scenę seksu. Widzieliście? Jest scena seksu! Mi się to nie podoba, ja się wstydzę. Mówię, że może dali tam głębokie przesłanie- może w świątyni dumania mają scenę dymania.
Wykorzystał również swoje pięć minut na scenie, by zachęcić do podpisania przygotowanej przez niego petycji. Dziennikarz nawołuje do ograniczenia udziału kapitału niemieckiego w polskich mediach.
Jak patrzę na Polskę, to wszędzie widzę kapitał niemiecki. Opłaca się ludzi z niemieckiego kapitału, mi się to nie podoba. 75 % rynku medialnego jest w rękach niemieckich. Zrobiłem petycję, by ograniczyć kapitał niemiecki w mediach w Polsce. Podpiszcie petycję, jesteście chyba polskimi mediami? Czy na tej sali jest kapitał niemiecki? Ja jestem tu jedyny, który mówi jak jest?