Od premiery nowego sezonu Tańca z Gwiazdami nie minął jeszcze tydzień, a show biznesem już zatrząsł zrodzony za kulisami programu konflikt. Dzikie pląsy Krzysztofa Rutkowskiego w rytm muzycznego motywu z Różowej Pantery ewidentnie nie przypadły do gustu Iwonie Pavlović. Słynąca z surowych ocen jurorka obdarowała poszukiwacza nadwiślańskich pytonów najniższą z możliwych not, w odpowiedzi na co ten zaczął się odgrażać się Iwonie przed kamerą Pudelka.
Rutkowski zasugerował, że Pavlović wlepiła mu "jedynkę", gdyż zapewne zdaje sobie sprawę, że ekipa Rutkowskiego zajmuje się obecnie sprawą Wojtka z Zanzibaru, założyciela osławionego ośrodka wypoczynkowego Pili Pili, który obecnie jest poszukiwany listem gończym za przestępstwa gospodarcze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po wywiadzie z jednym z publikatorów pokazały się zdjęcia Iwony ze słynnym Wojtkiem z Zanzibaru, który wyłudził od ludzi miliony, setki milionów złotych. (…) Myślę, że sytuacja (...) być może wpłynęła na tę bardzo surową ocenę i taką trochę złośliwość i jad, który wypłynął niestety z języka naszej Czarnej Mamby. (…) Powinna wiedzieć, czy zapłaciła, czy nie. Bo jeżeli zapłaciła za swój pobyt na Zanzibarze, powinna być spokojna, ale jeżeli tego nie zrobiła, to sam Wojtek ją pogrąży - ocenił detektyw w rozmowie z naszym reporterem.
Odpowiadając na zarzuty Rutkowskiego, Pavlović, również w rozmowie z Pudelkiem, przyznała, że niska ocena była jedyną adekwatną do poziomu umiejętności tanecznych Rutkowskiego i że żaden pan Wojtek nie miał z tym absolutnie nic wspólnego.
Jaki związek ma mój pobyt na Zanzibarze z niską oceną tańca? Pan Rutkowski otrzymał jedynkę, bo........? Bo nie potrafi tańczyć, i nie zrobił ani jednego kroku tanecznego, nie zasłużył na wyższą ocenę.
Wydawać by się mogło, że w tej sprawie zostało już wszystko powiedziane. Otóż jednak nie. Prędko dowiedzieliśmy się, że "Rutek" nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. W odpowiedzi na zapytania Super Expressu pan detektyw stwierdził, że sprawa lewych interesów kręconych na wyspie w Tanzanii jest na tyle poważna, że niektórzy ze współpracowników słynnego na całą Polskę Wojtka mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Na tym Rutkowski się nie zatrzymał. Nakreślił bowiem też scenariusz, w którym Pavlović jest wyszarpywana zza stołu jurorskiego Tańca z Gwiazdami przez tanzańskich funkcjonariuszy...
Informacje, jakie posiada biuro Rutkowski, wskazują na to, że wiele osób powiązanych z innymi nielegalnymi interesami może być pociągniętych do odpowiedzialności karnej. Nasi ludzie wylatują do Tanzanii w najbliższych dniach. Jakie związki z nim miała Pavlović i jej mąż, to z pewnością zostanie wyjaśnione. Oby nie było tak, że zza stołu jurorskiego zostanie wywleczona przez funkcjonariuszy policji na wniosek tanzańskiego Interpolu w celu przeprowadzenia czynności procesowych na terenie Tanzanii przy jej udziale – dodaje.
Nam pozostaje trzymać kciuki, że spór między "tancerzem" i jurorką zostanie rozwiązany na parkiecie przy pomocy tanecznego pojedynku. W miarę możliwości bez interwencji Interpolu.