Za dwa tygodnie odbędzie się referendum w sprawie m.in. jednomandatowych okręgów wyborczych. Prezydent Duda ogłosił ostatnio jeszcze jedno głosowanie. Miałoby odbyć się razem z wyborami parlamentarnymi 25 października. Referendum, na które musi się jeszcze zgodzić Senat, dotyczyłoby miedzy innymi wieku emerytalnego. Według Ewy Kopacz, ta decyzja świadczy o tym, że były europoseł PiS nie jest prezydentem wszystkich Polaków.
- Powiedziałam do pana prezydenta: wsłuchiwałam się w pańskie słowa, życzę panu powodzenia i panu wierzę. Dotyczyło to słów, że będzie prezydentem wszystkich Polaków. Dzisiaj niestety czuję zawód i mam poczucie, że zbyt szybko panu prezydentowi Dudzie uwierzyłam - mówi Kopacz.
Premier tłumaczy, że chodzi zwłaszcza o pytanie dotyczące wieku emerytalnego. Jej zdaniem prezydent nie chciał poznać konsekwencji obniżenia wieku emerytalnego. Pytanie miałoby brzmieć: Czy jest Pan/Pani za obniżeniem wieku emerytalnego i powiązaniem uprawnień emerytalnych ze stażem pracy?
- Tak mało precyzyjnego pytania w wykonaniu prawnika jeszcze nie słyszałam - podsumowuje.
Źródło: TVN24/x-news