Wybory parlamentarne odbędą się za dwa miesiące i kandydatki na stanowisko premiera nie ustają w walce o uwagę i sympatię. Beata Szydło ostatnio włączyła się w pomoc w malowaniu szkoły w Pcimiu, która została zniszczona przez wichury. Natomiast Ewa Kopacz nawołuje po raz kolejny do spotkania z prezydentem Dudą. Dziś pojawiła się w Warce, gdzie rozmawiała z rolnikami o negatywnych dla nich skutkach suszy. Wykorzystała okazję, aby po raz kolejny zaznaczyć, że obecny prezydent unika spotkania z nią i rządem.
To przykre, że prezydent nie widzi potrzeby spotkać się z urzędującym premierem i rządem. Szczególnie teraz, kiedy przed tym rządem są bardzo trudne decyzje. Ale też decyzje, które będą wiele kosztować. W związku z tym niewiele zostanie miejsca na obietnice, które są teraz składane podczas kampanii wyborczej. Szkoda, że się nie chce spotkać, ale to jest wybór pana prezydenta i nic mi do tego. Mogę tylko wyrazić swoje ubolewanie.
Premier deklarowała, że jest gotowa spotkać się z prezydentem Dudą, jeśli otrzyma zaproszenie.
Zobacz też: Kopacz: "Zbyt szybko panu Dudzie uwierzyłam. Czuję zawód"
Źródło: TVN24/x-news