Kora od trzech lat walczy z nowotworem jajnika. Poddaje się terapii z wykorzystaniem leku o nazwie olaparib. Cena specyfiku to prawie 24 tysiące złotych za jedno opakowanie. Lek nie jest refundowany przez państwo. Po trzech latach terapii Kora zaapelowała do fanów o pomoc finansową. Zobacz: Kora zbiera pieniądze na leki! "Miesięczna dawka kosztuje 24 000 zł"
W rozmowie z Wirtualną Polską przyznała, że chce pomóc nie tylko sobie. Rozpoczęła walkę o refundację leku. Zdaniem Kory to hańba, że pacjenci wciąż muszą za niego płacić z własnej kieszeni.
Okazuje się, że nie jestem jedna. Jeśli można ruszyć temat, to ja miałabym coś cofnąć? Hańba, że to jest lek nierefundowany. Hańba, hańba i jeszcze raz hańba. Nie można lać w człowieka cały czas chemii, która go rozpuszcza. Są przecież inne sposoby.
Zobacz też: Mąż Kory walczy o pieniądze na lek: "Nie jesteśmy potwornymi bogaczami. Mamy mieszkanie, dwa domy..."