Kora przez ostatnie miesiące toczyła walkę z Ministerstwem Zdrowia o refundację leku Olaparib. Wyprzedaż części majątku oraz nagłośnienie sprawy w mediach pomogło w walce. W sierpniu Marek Tombarkiewicz ogłosił decyzję pełnej refundacji preparatu zapobiegającego nawrotowi raka szyjki macicy.
Olga Sipowicz wspomina, jak o jej życie walczył mąż, Kamil Sipowicz. Dziennikarz trzy razy uratował Korze życie wzywając pogotowie. 65-latka wyznała, że lekarze podczas interwencji stwierdzali u niej agonię. Korę w czteroletniej walce z rakiem opanowała "nieprawdopodobna agresja". Choroba zmusza artystkę do przyjmowania 16 tabletek dziennie:
Kamilek trzy razy uratował mi życie, bo wezwał pogotowie i dzięki temu żyję. Na przekór jemu! Bo ja tego nie chciałam, tylko on. Z mojej strony była nieprawdopodobna agresja, a umierałam. Lekarz przyjeżdżał i mówił "agonia". Trzy razy! Myśl o tym, że umrę jest momentami mocna, ale chęć do życie też jest ogromna. Potrafię siebie zmobilizować, idę dopóki nie padnę. 16 tabletek to jest moja dawka dzienna, tabletki blokują, ale rak może się przez nie przebić. Choroba zabrała mi urodę, wyniszczyła mnie fizycznie.
Źródło:UWAGA TVN/x-news