Przed laty Ivan Komarenko wylansował hit Jej czarne oczy i wystąpił w kilku programach rozrywkowych. Na tym jego sukcesy właściwie się skończyły, a słuch o piosenkarzu na długo zaginął. Do czasu.
Niedawno Komarenko przypomniał o sobie, gdy postanowił zabrać głos na temat pandemii koronawirusa. Zapomniany artysta przestrzegał przed szczepionkami, które jego zdaniem mogą wywoływać groźne choroby. Sam ponoć nabawił się od nich łysienia plackowatego. Na Facebooku apelował do Andrzeja Dudy i ministra Szumowskiego o zaprzestanie "zamachu na wolność narodu polskiego".
Przypomnijmy: Ivan Komarenko nawołuje do bojkotowania szczepionki przeciwko koronawirusowi! "To ZAMACH NA WOLNOŚĆ narodu polskiego"
Chwilowy powrót na łamy mediów najwyraźniej zachęcił Ivana do kolejnych wynurzeń. Muzyk postanowił bowiem podzielić się z jednym z tabloidów wstrząsającą historią swojego brata, Siergieja, który jest nieobliczalnym narkomanem. Ponoć robi w domu taki "poligon", że matka musi chować przed nim pieniądze i uciekać z mieszkania.
Wygląda na to, że Komarenko dopiero się rozkręca. Ostatnio pojawił się na kanale prawicowego youtubera, Marcina Roli. Tam rozwinął swoje teorie spiskowe. Jego zdaniem pandemia została… szczegółowo zaplanowana przez koncerny farmaceutyczne.
To jest eksperyment na skalę światową, to jest robione w białych rękawiczkach. Ludzie, którzy to robią, liczą na to, żeby jak najwięcej państw dało się zniewolić (...). Trochę uśpili naszą świadomość (...). Cała ta przygoda, którą my teraz przeżywamy, prawda, była zaplanowana przez ludzi, z którymi Bill Gates jest jakby...
To są firmy farmaceutyczne, prawda, ogromne firmy farmaceutyczne, między innymi WHO, gdzie dużo udziałów ma Bill Gates. Ludzie od Billa Gatesa zaszczepiali młodzież w Kenii, a później kobiety w Kenii były bezpłodne. Po prostu je wysterylizowali. I później ten człowiek mówi, że stworzy szczepionkę, która nas uzdrowi? Ja nie wierzę! - podkreślił.
Ivan narzekał też, że z powodu wprowadzonych przez rząd ograniczeń został pozbawiony możliwości zarobkowania.
Chciałbym występować i zająć się swoją pracą, ale sytuacja jest taka, że najwcześniej będę mógł zacząć koncerty we wrześniu 2021 roku. Zabrano mi możliwość występów - żalił się.
Na szczęście Ivan znalazł dla siebie inną niszę i wygląda na to, że teraz będziemy go częściej widywać w internetowych programach poświęconych koronawirusowi.
Wierzycie, że pandemia to "globalny spisek"?