Liczba osób zakażonych koronawirusem w Polsce rośnie z dnia na dzień. Obecna sytuacja w kraju i na świecie wymaga od władz zastosowania szczególnych środków. Dlatego też od kilku tygodni rząd na czele z Mateuszem Morawieckim regularnie wprowadza kolejne obostrzenia względem obywateli.
W czwartek po godzinie 12 odbyła się specjalna konferencja z udziałem ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego oraz ministra szkolnictwa wyższego Wojciecha Murdzka.
Decyzją rządu placówki edukacyjne, w tym szkoły, żłobki i przedszkola pozostaną zamknięte do 24 maja.
Egzaminy maturalne rozpoczną się 8 czerwca i potrwają aż do końca miesiąca. W tym roku ze względów bezpieczeństwa nie odbędzie się matury ustne. Minister Piontkowski zapowiedział również dodatkowe terminy egzaminów dla osób, które z rozmaitych przyczyn nie będą mogły podejść do nich w wyznaczonych dniach.
W dniach 16-18 czerwca odbędzie się za to egzamin ósmoklasisty.
Do 24 maja wstrzymana jest również działalność uczelni wyższych. Wojciech Murdzek zapowiedział, że istnieją duże szanse, aby kolejny rok akademicki rozpoczął się zgodnie z planem.
Podczas konferencji głos zabrał również minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Mieliśmy święta Wielkiej Nocy i dzięki temu, że Polacy zachowali się niezwykle odpowiedzialnie, nie obserwowaliśmy istotnego wzrostu zachorowań po tym wydarzeniu. Dzięki temu mogliśmy ogłosić niedawno pierwsze luzowanie tych ograniczeń, które dla wszystkich były uciążliwe, ale konieczne - mówił minister zdrowia.
Szumowski zapowiedział, że w najbliższych dniach rząd będzie uważnie monitorował rozwój epidemii.
Minister zdrowia zapewnił, że wszystkie tegoroczne egzaminy zostaną przeprowadzone z zachowaniem szczególnych środków ostrożności. Dariusz Piontkowski podkreślił jednak, że dalsze losy uczniów i studentów będą zależne od rozwoju wydarzeń związanych z epidemią.
Nasze decyzje wynikają z oceny, jak wygląda sytuacja epidemiczna. Powrotu do szkół przynajmniej masowego nie może jeszcze być, stąd wyznaczyliśmy tę odległą datę. Gdy będziemy zbliżali się do tej daty, to z kilkudniowym wyprzedzeniem poinformujemy, jakie będą dalsze decyzje - ogłosił minister edukacji.