Korononawirus zbiera coraz większe żniwo. Na całym świecie zakażonych jest już prawie 119 tysięcy ludzi. W Polsce odnotowano 47 przypadków. W czwartek rano okazało się, że wśród zakażonych jest m.in. Tom Hanks i jego żona.
Panika zapanowała właśnie w środowisku piłkarskim. Wirusa wykryto u piłkarza Juventusu Turyn, Daniele Ruganiego. Władze klubu wprowadziły procedury bezpieczeństwa.
Sportowiec został odizolowany. Na Twitterze zamieścił komunikat, w którym próbuje uspokoić kibiców.
Czytaliście wiadomości, więc chcę zapewnić wszystkich, którzy się o mnie martwią, że czuję się dobrze. Wzywam wszystkich do przestrzegania zasad, bo ten wirus jest bezobjawowy. Zróbmy to dla siebie, naszych bliskich i wszystkich wokół nas! - napisał.
Kwarantanną objęto też jego kolegów z drużyny, m.in. Wojciecha Szczęsnego i Cristiano Ronaldo. Portugalczyk został odizolowany od świata w swoim domu na Maderze. Piłkarz przyleciał do ojczyzny, aby odwiedzić matkę, która niedawno przeszła udar.
Obawy, że Ronaldo mógł zakazić się wirusem, są uzasadnione. W niedzielę, po wygranym meczu Juventusu z Inter Mediolanem, dzielił garderobę z zakażonym Ruganim. Na Instagramie Mirala Pjanica pojawiło się zdjęcie szczęśliwej drużyny zrobione tuż po meczu. Teraz każdy z piłkarzy musi przebywać w izolacji.
Za tydzień Juventus Turyn miał grać mecz Ligi Mistrzów z drużyną Olympique Lyon. Biorąc pod uwagę okoliczności, do spotkania nie dojdzie, ponieważ kwarantanna trwa przeważnie dwa tygodnie. Pod znakiem zapytania stanęły też marcowe mecze reprezentacji, a nawet wszystkie rozgrywki Ligi Mistrzów. Decyzje zapadną w najbliższym czasie.
Ekspert Eleven Sports, Michał Borkowski, wprost stwierdził na Twitterze, że "to koniec futbolu w tym sezonie".